– Gospel jest formą intensywnego kontaktu z Bogiem. Ta muzyka sprawia, że całą sobą chłonę Jego słowo, a śpiewając, dzielę się wiarą i daję płynące z głębi serca świadectwo – mówi Sylwia Szulik, od roku dyrygent najstarszego chóru gospel w Polsce.
Jego początki sięgają 1992 r., kiedy to w Polsce zjawiła się Lea Kjeldsen, Dunka, której serce nieustannie śpiewa Bogu pieśń uwielbienia. Lea szybko nawiązała współpracę z Darkiem Bigoszem, który – podobnie, jak ona – chciał zarażać Polaków muzyką gospel.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.