Nowy numer 13/2024 Archiwum

Dyżur na niebiańskiej grani

Bukiet ze świeżej gałązki tatrzańskiej kosodrzewiny z logo TOPR ratownicy zaniosą w listopadzie do miejsc szczególnych, gdzie ich koledzy i przyjaciele oddali życie, „bo mus cłeka ratować”.

Adam Marasek z TOPR wspomina dwa najtragiczniejsze wypadki z udziałem ratowników w ostatnim półwieczu. Do pierwszego doszło w sierpniu 1994 r., w rejonie Doliny Olczyskiej. Załoga helikoptera sokół, należącego do TOPR, spieszyła na pomoc dwóm turystkom ze Szwecji, które miały złamane nogi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy