Nowy numer 13/2024 Archiwum

Firma poszła z dymem

– Nasze państwo jest bezwzględne i bezduszne dla obywatela, a zwłaszcza dla przedsiębiorcy. I to bardziej niż nam się wydaje – uważa Jerzy Książek i wie, co mówi.

Sam boleśnie się o tym przekonał, kiedy po kilku miesiącach importowania cygar celnicy uznali, że jest to tytoń do palenia. Różnica podatku akcyzowego była tak duża, że firma nie wytrzymała dodatkowego obciążenia. Dziś jeden z jej właścicieli nie żyje, Wojewódzki Sąd Administracyjny nie zostawił suchej nitki na decyzji organów celnych, a Jerzy Książek czeka na decyzję NSA.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy