Zapisane na później

Pobieranie listy

Ziemia obiecana na Podhalu

Kiedy w Kijowie ustawiły się po bilety na pociąg do Krakowa, tłum ludzi odsunął się od kasy. Elwira Sobczak krzyczała: „My, repatrianci, wracamy na zawsze do Polski!”. Jej mama, pani Zina, marzyła o tym od 60 lat.

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 26/2013

dodane 27.06.2013 00:00
0

Zamiast do rodzinnego Włocławka, trafiła do Nowego Targu. W mieszkaniu przy ul. Podhalańskiej rodzina Sobczaków przebywa już równe 10 lat. Pani Elwira ma dar opowiadania. – Kiedy tylko w Polsce minął komunizm, rozpoczęłyśmy starania o powrót. Liczyłyśmy na pomoc prezydenta Wałęsy, ale dopiero za Kwaśniewskiego było to możliwe – wspomina. Wymagano od kobiet udokumentowania pochodzenia polskiego do kilku pokoleń. A przecież nie dysponowały żadnymi dokumentami. – Mama wszystko pamiętała i to napisałyśmy. Urzędnicy w ambasadzie polskiej powiedzieli, że będą dokładnie sprawdzać i że mają dokumenty nawet od XII w. – wspomina pani Elwira. Udało się. Oglądamy dokumenty wydane przez Polską Ambasadę w Kazachstanie, stwierdzające pochodzenie polskie Ziny, Elwiry i Andżeliki (córki pani Elwiry).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..