W Rabce Orszak Trzech Króli zakończył się wielkim kolędowaniem w amfiteatrze. Orszak poprzedziła Msza św. w samo południe w kościele św. Teresy powyżej Parku Zdrojowego.
Tuż po wspólnej modlitwie mieszkańcy Rabki, goście, turyści i kuracjusze uformowali orszak i wyruszyli do amfiteatru. Orszak prowadzili trzej królowie, którzy jechali na koniach. Przygrywała kapela góralska i orkiestra dęta, a w powietrzu powiewały flagi ŚDM 2016 i flagi z wizerunkiem Trzech Króli.
Uczestnikom orszaku były rozdawane śpiewniki, korony, flagi i okazjonalne naklejki.
Sam orszak nie trwał zbyt długo. Na jego zakończenie w rabczańskim amfiteatrze odbyło się wspólne kolędowanie i jasełka z „żywą szopką” ze Stowarzyszeniem Miłośników Kultury Ludowej i Zespołem Regionalnym „Majeranki”.
Była nawet Święta Rodzina, w role której wcieliło się młode małżeństwo. Mama trzymała na rękach 3-miesięczne niemowlę. Na scenie zagościły także zwierzęta, wśród nich owce, zające, kozy, a nawet wielka krowa.
W orszaku i w kolędowaniu wzięły setki osób. Byli duchowni z Rabki, siostry zakonne, władze miasta na czele z wiceburmistrzem Robertem Wójciakiem. Przybyła też delegacja uczniów, wychowawców i sióstr zakonnych ze Szkoły dla Dzieci Niewidomych w Rabce. Był też aktor Marcin Zacharzewski z rodziną. Aktor gra m.in. w serialu "Na dobre i na złe".
Uczestnikom marszu dopisywała także pogoda. W Rabce od rana świeci słońce, jest niewielki przymrozek, dwa miejscami jeden stopień poniżej zera.