Procesja Bożego Ciała w Zakopanem odbyła się jak zawsze przez słynny deptak - Krupówki. W tym roku w publicznym wyznaniu wiary wzięło udział kilka tysięcy osób.
Wierni przeszli od sanktuarium Najświętszej Rodziny przez całe Krupówki, aż do kościoła św. Krzyża. W trakcie procesji rozważono przede wszystkim encyklikę papieża Franciszka, który wspominał o Miłosierdziu Bożym. Przypomniał on wiernym, "że powinni być miłosierni, nawet mając w pamięci wady bliźniego".
W procesji przez Krupówki oraz przez
ul. Zamojskiego przeszły delegacje z pocztami sztandarowymi oraz m.in. dzieci komunijne.
Na Krupówkach w czasie procesji większość restauracji i barów była otwarta, co w poprzednich latach wzbudziło sporo negatywnych opinii.
Na Podhalu procesje Bożego Ciało zawsze odbywają się w oprawie góralskiej. Tak było m.in. w Poroninie, Czarnym Dunajcu czy Cichem-Miętustwie.
Górale z parafii w Cichem-Miętustwie na procesję Bożego Ciała wyruszyli po przedpołudniowej Mszy św. Liturgii przewodniczył proboszcz ks. Janusz Rzepa. W procesji wzięli udział mieszkańcy następujących wiosek (należących do parafii): Miętustwo, Ciche, Stare Bystre, Czerwienne, Ratułów. Były poczty sztandarowe oddziałów Związku Podhalan, OSP, szkół. Wierni nieśli figurę św. Jana Pawła II i chorągwie, które trzymali przedstawiciele motocyklistów z grupy "Pasja i Wiara". Modlitwę swoim śpiewem i grą ubogaciła kapela regionalna złożona z parafian oraz zespół "Mali Miętusianie".
W Czarnym Dunajcu procesji Bożego Ciała przewodniczył ks. dziekan Krzysztof Kocot. Wierni przeszli ulicą Kmietowicza, potem skierowali się do lodowiska i wrócili do kościoła. Przygrywała orkiestra dęta, śpiewał chór parafialny i zespół "Mali Dunajcanie".
W obu miejscowościach porządku strzegli policjanci i strażacy. Ulice i domy były przystrojone.
Do parafian w Poroninie w procesji Bożego Ciała dołączyli także bardzo liczni goście przebywający na Podhalu na tzw. długim weekendzie. Wierni modlili się o zachowanie od nieszczęść i o błogosławieństwo Boże w domach i dobytku.