W Święto Niepodległości kilkadziesiąt osób z Krakowa postanowiło w niecodzienny sposób wesprzeć finansowo Małopolskie Hospicjum dla Dzieci.
By połączyć przyjemne z pożytecznym, krakowianie spotkali się na "Boskiej Imprezie Wolności". Dlaczego "Boska"? Ponieważ rozpoczęło ją uwielbienie, które poprowadziła wspólnota Góra Oliwna. Podczas modlitwy uczestnicy polecali Panu Bogu Polskę, rządzących, system szkolnictwa, służbę zdrowia czy bezpieczeństwo kraju. Odczytano też Niepodległościowy Apel Pamięci.
- Prosimy Cię, Panie, o jedność w naszym narodzie, o ducha braterstwa, jedności i solidarności międzyludzkiej. Prosimy, by ta ziemia wydała wielu wspaniałych Polaków, by była ziemią płodną, która wydaje misjonarzy i ewangelizatorów. By z tej ziemi wyszła iskra, która zapali ludzkie serca do Twojej miłości - prosili w czasie modlitwy.
Następnie tanecznym krokiem rozpoczęli kolejną część wydarzenia - wielki bal, podczas którego wysłuchali recitalu pt. "Niepodległa" w wykonaniu Marii Lamers, artystki "Piwnicy pod Baranami". Jednym z punktów tego wieczoru była też aukcja charytatywna. Przedmioty na licytację przekazali m.in. Andrzej Duda, Marek Piekarczyk, abp Grzegorz Ryś, bp Jan Zając czy o. Leon Knabit. Całkowity dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na rzecz Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci.
- Pomyślałam, że to świetny pomysł, aby połączyć modlitwę uwielbienia z wolnością - nie tylko tą terytorialną, ale również duchową, a przy okazji, by miało to charakter charytatywny. Chcemy tym samym wyrazić wolność nie od czegoś, ale wolność, by dawać innym coś dobrego - tłumaczyła Anna Marek, organizatorka i pomysłodawczyni wydarzenia.
Jak dodała, inicjatywa ta miała być również okazją do tego, by ludzie z różnych wspólnot zjednoczyli się wokół idei patriotyzmu, solidarności i braterstwa. - Jest we mnie pragnienie, byśmy tworzyli nową kulturę dla życia, a nie dla śmierci. Papież Franciszek mówił też o tym, że musimy wychodzić do ludzi i w niekoniecznie konwencjonalnych miejscach dawać świadectwo swojej wiary. My dziś ewangelizujemy na zabawie w hotelu - opowiedziała A. Marek.
Uczestnicy sobotniego balu zapewniali, że połączenie odrobiny modlitwy i zabawy z akcją charytatywną to dobry pomysł, zwłaszcza w tak ważne dla Polaków święto, jakim jest rocznica odzyskania niepodległości.
- Tutaj wszystko współgra. Myślę, że wiara pomaga nie zapominać o tym, że ojczyzna też jest naszą matką i musimy o nią dbać, a skoro można pomóc potrzebującym, to tym bardziej nie ma się nad czym zastanawiać - mówiła Paulina z Krakowa.