Nowy numer 11/2024 Archiwum

Spowiedź to nie terapia, terapia to nie spowiedź

O spowiedzi i kierownictwie duchowym mówił abp Marek Jędraszewski podczas marcowych "Dialogów".

Po raz pierwszy odbyły się one nie w kolegiacie akademickiej św. Anny, tylko w Nowej Hucie, w kościele Świętego Brata Alberta na os. Dywizjonu 303.

- Spotkanie ze spowiednikiem to nie jest po prostu spotkanie z człowiekiem, który też jest grzeszny, który ma swoje doświadczenia i upadki. To jest spotkanie z Chrystusem miłosiernym - mówił metropolita krakowski, dodając, że w sakramencie pokuty chodzi przede wszystkim o fakt wyznania grzechów i otrzymania przebaczenia od Boga.

Wyjaśnił też, jaką rolę w życiu duchowym człowieka pełni sumienie. - Należy ono do wyposażenia duchowego człowieka, niezależnie od tego, czy jest on wierzący, czy nie. I tak istotnie jest. Kiedy grzeszymy, nasze sumienie staje się naszym sędzią i oskarża nas. W sytuacji konfliktu z własnym sumieniem szukamy rozwiązania. Sami z siebie nie jesteśmy w stanie pokonać tego konfliktu, który w nas jest. Grzechy może odpuścić tylko Pan Bóg. I dzieje się to w Kościele w sakramencie pokuty i pojednania - zaznaczył.

Arcybiskup odpowiadał też na pytania zadawane przez wiernych. Jedno z nich dotyczyło tego, czy kierownik duchowy powinien brać pod uwagę konstrukcję psychiczną osoby, która do niego przychodzi i czy powinien znać prawa rządzące psychologią. W odpowiedzi metropolita przypomniał, że kapłani zanim usiądą w konfesjonale, odbierają wykształcenie nie tylko teologiczne i filozoficzne, ale w jakimś stopniu także psychologiczne.

- Bardzo przestrzegam jednak przed tym, żeby ksiądz w konfesjonale był przede wszystkim psychologiem i według zasad samej psychologii interpretował to, co przed chwilą usłyszał od penitenta - podkreślał metropolita.

Z kolei odpowiadając na pytanie o to, jak kierować się radami spowiednika, kiedy zauważamy widoczną sprzeczność między tym, co mówi, a tym, jak żyje, arcybiskup zaznaczył, że kapłan jest człowiekiem, a zatem podlega grzechowi i taka sprzeczność będzie istniała właściwie zawsze. Czasem może być wręcz tak, że penitent zawstydzi spowiednika swoją dojrzałością duchową i życiem wiarą.

- Trzeba z całą pokorą przyjmować to, co spowiednik mówi, nie jako głoszenie konkretnie tego człowieka, ale jako Boży głos, który przez tego spowiednika chce trafić do serca penitenta. Spowiedź to nie jest spotkanie penitenta z samym tylko spowiednikiem, ale przede wszystkim spotkaniem z Panem Bogiem poprzez pośrednictwo spowiednika - zauważył.

Kolejne Dialogi z Arcybiskupem Markiem Jędraszewskim odbędą się w dniu 19 kwietnia o 20.15 w kolegiacie św. Anny. Ich temat to "Powołanie. Jak rozeznać?". Szczegóły oraz formularz do nadsyłania pytań można znaleźć na www.dialogi.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy