Miał w sobie światło

Był człowiekiem wszechstronnym, obdarzonym otwartym umysłem i wielką wrażliwością. Ksiądz Jacek Pietruszka uśmiechem i serdecznością przyciągał ludzi. Łączył ich, a nie dzielił.

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 46/2019

dodane 14.11.2019 00:00
0

Decyzją o kapłaństwie zaskoczył wielu, choć pewnie w młodym Jacku kiełkowała ona od dłuższego czasu. – Nie zdradzał się z tym. My widzieliśmy w nim głównie dobrego kolegę (miał duże poczucie humoru i mnóstwo pomysłów) oraz świetnego sportowca – w piłce ręcznej, w którą grał doskonale, reprezentował nawet naszą szkołę. Dlatego nie dziwiło nas, gdy wspominał o AWF. Dopiero po fakcie dowiedzieliśmy się, że wybrał seminarium – wspomina Marcin Wiśniewski, z którym Jacek siedział w jednej ławce (w V LO w Krakowie) i mieszkał po sąsiedzku. – Przyjaźniliśmy się i często wracaliśmy razem do domu. Zawsze był pogodny i pozytywnie nastawiony do ludzi i świata. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek był smutny. Wydawało się, że jest dotknięty Bożym palcem: miał w sobie światło, które przelewał na innych, i potrafił tworzyć wokół siebie niezwykłą atmo- sferę. Był do tańca i do różańca. Dlatego jego śmierć tak bardzo boli. Wielką nam uczynił pustkę tym odejściem swoim... – dodaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..