Dobra szkoła

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 21/2012

publikacja 24.05.2012 06:41

Czy szkoła w małej podkrakowskiej miejscowości może bić na głowę szkoły w mieście?


 Przykład liceum z podkrakowskich Piekar dowodzi, że jest to możliwe. W małopolskim rankingu licealnym znalazło się ono na drugim miejscu, tuż za renomowanym krakowskim V LO im. Augusta Witkowskiego. Nie tylko dlatego, że placówka ma świetną bazę dydaktyczną, sportową i socjalną. Przede wszystkim dlatego, że dochodzi do tego baza duchowa i panują tu – jak określiła to jedna z uczennic – „katolickie reguły gry”.

Szkołę prowadzi związana ze Zgromadzeniem Księży Misjonarzy Fundacja im. ks. Siemaszki. Liceum „wypączkowało” w sposób naturalny z działającego wcześniej gimnazjum.
– Uważam, że wychowanie jest ważniejsze niż dydaktyczne rankingi – mówi ks. Jacek Tendej CM, dyrektor szkoły. Dlatego liceum stawia na harmonijny rozwój uczniów (wielu spośród nich pochodzi z niezamożnych rodzin), dobrze wyważający proporcje między rozwojem duchowym, nabywaniem wiedzy i rozwojem ciała przez sport. Nie jest więc „fabryką” kujonów czy rekordzistów sportowych, niemających poza tym większego kontaktu z innymi sferami życia człowieka. O szkole obchodzącej właśnie jubileusz 10-lecia działalności piszemy obszerniej na s. 8.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.