Z nieba leje się żar. Termometry wskazują 32 st. C w cieniu. Ale setki osób, zamiast nad wodę, pojechało w tym dniu do Zembrzyc. Na rekolekcje, które prowadził ojciec John Bashobora z Ugandy.
Ojciec Bashobora wchodzi z tłumaczką na zadaszone podium. W tle, na białym płótnie, widać zarys twarzy Jezusa
zdjęcia Grażyna Starzak
Czarnoskóry duchowny, mający opinię charyzmatyka, a nawet uzdrowiciela, dopiero od kilku lat przyjeżdża do Polski. Po rekolekcjach w Zembrzycach o ojcu Johnie będzie jeszcze głośniej. Duchowny wraz z trzema towarzyszącymi mu osobami uczestniczył w groźnym wypadku drogowym na rogatkach Zembrzyc. – To cud, że przeżyli – mówią uczestnicy akcji ratunkowej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.