Twarzą do Wisły

|

Gość Krakowski 33/2012

publikacja 16.08.2012 00:00

Co dalej z bulwarami? Nowy plan zagospodarowania przestrzennego krakowskich Bulwarów Wiślanych ma pozwolić na cumowanie barek na prawie całej długości rzeki – od mostu Zwierzynieckiego do stopnia Dąbie. Mogą to być jednak tylko hotele i restauracje.

Czas pokaże, czy większa liczba barek i statków rzeczywiście ożywi Wisłę, czy tylko sprawi, że na pomyśle skorzystają inwestorzy Czas pokaże, czy większa liczba barek i statków rzeczywiście ożywi Wisłę, czy tylko sprawi, że na pomyśle skorzystają inwestorzy
Ks. Ireneusz Okarmus

Prace nad planem przygotowywanym przez władze, który sprawi, że miasto zwróci się „twarzą do Wisły”, trwają od 2007 roku. Gdy dobiegały końca i pierwsze projekty ujrzały światło dzienne wiosną 2010 r., Kraków musiał walczyć z wielką wodą i okazało się, że konieczne są korekty dotyczące ochrony przeciwpowodziowej, czyli uwzględnienie planu odholowania barek (zawężających koryto rzeki) tak, by nie urywały się i nie uderzały w mosty.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.