Trwa ratowanie Tenczyna

Bogdan Gancarz

publikacja 08.02.2013 09:08

Prace remontowe na zamku Tenczyn w Rudnie k. Krzeszowic będą kontynuowane. Umożliwi to dotacja z Ministerstwa Kultury w wysokości 800 tys. zł.

Trwa ratowanie Tenczyna Malownicze zimą ruiny zamku wciąż wymagają ratunku przed zupełną destrukcją Stowarzyszenie Ratuj Tenczyn

– Zaplanowano m.in. zabezpieczenie od zewnątrz ściany korytarza obronnego, reparację ścian przedbramia, prace przy południowo-zachodnim oraz wschodnim skrzydle mieszkalnym i kurtynie południowo-zachodniej – poinformował Maciej Stępowski ze Stowarzyszenia "Ratuj Tenczyn", które zajmuje się organizowaniem pomocy dla zrujnowanego zamku o bogatej przeszłości historycznej.

Pasjonaci z tego stowarzyszenia naciskali na władze gminy Krzeszowice, zabiegali u lokalnych parlamentarzystów o poparcie starań o dotację ministerialną na remont, zainteresowali skutecznie media sprawą niszczejącego zamku. Ich strona internetowa (www.ratujtenczyn.org.pl) jest najpełniejszym, jak dotąd, zbiorem informacji na temat Tenczyna. Zawiera informacje o działalności stowarzyszenia, bogatą galerię fotografii (w tym także archiwalnych), fotokopie aktualnych artykułów prasowych, odnośniki do audycji radiowych, programów telewizyjnych oraz elektronicznych kopii dawnych książek i artykułów poświęconych zamkowi i rodowi Tęczyńskich. Toczą się tu też bardzo ciekawe dyskusje o przeszłości i przyszłości malowniczego zamczyska.

Zamek został wzniesiony w XIV w. przez kasztelana krakowskiego Nawoja z Morawicy, protoplastę rodu Toporczyków-Tęczyńskich. Przez następne 300 lat budowla odgrywała dużą rolę w Małopolsce i Rzeczypospolitej. Na początku XV w., według Jana Długosza, trzymano tam przez jakiś czas ważnych jeńców wziętych do niewoli w bitwie pod Grunwaldem. Ówczesny właściciel zamku Jan Tęczyński był jednym z tych małopolskich możnowładców, którzy doprowadzili do unii Polski z Litwą i małżeństwa królowej Jadwigi z Jagiełłą. Niewykluczone, że pierwotny zamek gotycki został zniszczony w wyniku zapomnianych dziś trzęsień ziemi, które nawiedziły Śląsk i Małopolskę w XV w. W XVI w. zamek został gruntownie przebudowany. Nabrał cech renesansowych. Górna część posiadała m.in. misterne krużganki. Zaczęto nazywać go wówczas „Małym Wawelem”. Tęczyńscy gościli tu wielokrotnie wybitnych przedstawicieli kultury polskiej epoki odrodzenia, m.in. Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego. W 1637 r. zmarł ostatni z rodu – wojewoda krakowski Jan Magnus Tęczyński.

Złe czasy dla zamku przyszły wraz z potopem szwedzkim. W 1655 r. zdobyli go Szwedzi i, opuszczając w następnym roku, spalili. Zniszczenia wprawdzie częściowo odbudowano, ale zamek nie odzyskał dawnej świetności. Na początku XVIII w. nie był już zamieszkany. W 1768 r. uderzenie pioruna spowodowało pożar, który ponownie strawił zamek. Odtąd stał się już tylko malowniczą ruiną. Od 1816 do 1945 r. był własnością Potockich, którzy dokonali pewnych prac remontowych. Teraz zarządza nim gmina Krzeszowice (choć Potoccy starają się o zwrot swojej niegdysiejszej własności).

Ruiny zamku są w fatalnym stanie. Sławne tenczyńskie baszty, m.in. Nawojowa, Grunwaldzka, Izabela, Dorotka, są pełne dziur, resztki murowanych kurtyn grożą zawaleniem, w opłakanym stanie są też pozostałości dawnej kaplicy.     

– Tenczyn jest wprawdzie ruiną od przeszło 200 lat, ale pewne jego fragmenty można, a nawet należy zrekonstruować tak, by przywrócić im funkcje użytkowe. Dotyczy to przede wszystkim potężnego przedbramia i Bramy Nawojowej, zachowanych fragmentów części mieszkalnej czy baszt obwodowych. Można to zrobić w taki sposób, by nie naruszyć obecnej bryły obiektu, a jednocześnie uchronić go przed dalszą destrukcją – wspomniał Maciej Stępowski.

Dzięki staraniom gminy, odbywają się zalecana przez konserwatora etapowa odbudowa części zamku i zabezpieczanie pozostałych elementów. – W ub. roku wykonywaliśmy na zamku w Rudnie prace przy budowli północno-zachodniej, położonej przy baszcie wjazdowej, którą zabezpieczaliśmy w 2011. Ponadto w ub. roku częściowo zrekonstruowaliśmy i zabezpieczyliśmy korytarz prowadzący od bramy wjazdowej do baszty Grunwaldzkiej. W zakresie prac było również zabezpieczenie murów wieży Nawojowej z bramą wjazdową na dziedziniec zamku. Koszt ubiegłorocznych prac to prawie 700 tys. zł, w całości finansowany z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznanej naszej gminie. Dzięki tegorocznej dotacji z ministerstwa prace będą mogły być kontynuowane – powiedział Jan Bereza, sekretarz gminy Krzeszowice.