Był poetą, katolickim publicystą, świadkiem burzliwej epoki, w której przyszło mu żyć.
Bardzo ważną osobą dla Marka Skwarnickiego był Jan Paweł II. Poświęcił mu m.in. książkę „Namiot Karola Wojtyły”
Grzegorz Kozakiewicz
Śmierć przyszła po niego 12 marca wieczorem, w krakowskim szpitalu im. Narutowicza.
Psalmy według Marka
Od 1958 r. miejscem jego zamieszkania i pracy był Kraków. Urodził się jednak 30 kwietnia 1930 r. w Grodnie. Dzieciństwo spędził najpierw w kresowym Ostrogu, Kutnie, potem w wojennej Warszawie, która stała się jego „krajem lat dziecinnych”. Po powstaniu w 1944 r. wywieziono go wraz z matką do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Mauthausen. Do Krakowa przyjechał po studiach polonistycznych i bibliotekoznawczych w Warszawie. Przez kilkadziesiąt lat był redaktorem i publicystą „Tygodnika Powszechnego”, członkiem zespołu katolickiego miesięcznika „Znak”. W „Tygodniku” pisywał m.in. felietony pod pseudonimem „Spodek”, rozpisywał ważne ankiety dające pogląd o stanie katolicyzmu polskiego, zaś po 1978 r. publikował cenione reportaże z pielgrzymek Jana Pawła II. Pisał również poezje, powieści, książki wspomnieniowe, m.in.: „Minione a bliskie”, „Czas ucieka, wieczność czeka”, „Mój Miłosz”, „Namiot Karola Wojtyły”, tłumaczył wiersze anglojęzyczne. W sumie opublikował ponad 50 książek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.