Być jak brat Alojzy

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 27/2013

publikacja 04.07.2013 00:00

Konwent w Wieliczce jest najstarszym klasztorem reformackim w Polsce. Żywy jest tutaj kult obrazu Matki Bożej Łaskawej, starszego niż mieszkająca tu od połowy XVII wieku wspólnota, oraz pamięć o br. Alojzym Kosibie, kwestarzu wielickiego klasztoru.

 – Przy tej furcie br. Alojzy Kosiba rozdawał ubogim jedzenie i zapomogi – opowiada o. Jacek Biegajło – Przy tej furcie br. Alojzy Kosiba rozdawał ubogim jedzenie i zapomogi – opowiada o. Jacek Biegajło
Miłosz Kluba /GN

Franciszkanów do Wieliczki zaprosili w 1623 roku radni miejscy i zarządzający kopalnią soli. Zarówno teren, jak i pieniądze na budowę klasztoru i kościoła pochodziły właśnie ze środków kopalni. Jak podkreśla gwardian klasztoru o. Jacek Biegajło, od tej pory wspólnota zakonników mocno związała się z życiem miasta. – Nasi ojcowie zawsze posługiwali wśród pracujących w kopalni, byli ich spowiednikami, ojcami duchownymi, odprawiali też Msze św. w ich intencji – opowiada o. J. Biegajło i dodaje, że dziś również jeden z franciszkanów pracuje jako kapelan górników i w każdą niedzielę o godz. 7.30 odprawia Mszę św. pod ziemią, w kaplicy św. Kingi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.