Zapał Maksymiliana

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 03/2014

publikacja 16.01.2014 00:00

Kiedy dostał w prezencie modlitewnik od ks. Henryka Paśki, wypadł z niego obrazek z własnoręcznym podpisem kard. Karola Wojtyły. – Miałem potwierdzenie, że błogosławi mi w zbieraniu modlitewników – mówi Jarosław Błażusiak.

 Pan Jarosław przechowuje w swoim domu modlitewniki pamiętające jeszcze czasy zaborów Pan Jarosław przechowuje w swoim domu modlitewniki pamiętające jeszcze czasy zaborów
Jan Głąbiński /GN

Co go skłoniło do założenia kolekcji? – Kiedy oglądałem transmisję z Mszy św. pogrzebowej papieża Jana Pawła II, w momencie zamknięcia księgi na jego trumnie wiedziałem, że muszę coś zrobić – opowiada J. Błażusiak. Najpierw stworzył portal laudate.pl, zaczął wydawać tygodnik parafialny. Chciał publikować wartościowe i oryginalne teksty. – Chodziło też o to, aby nie były objęte prawem autorskim. W moje ręce trafiły stare modlitewniki, które przekazała mi babcia. Stwierdziłem, że właśnie tam są bardzo piękne teksty – wspomina góral z Brzegów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.