Kiedy dostał w prezencie modlitewnik od ks. Henryka Paśki, wypadł z niego obrazek z własnoręcznym podpisem kard. Karola Wojtyły. – Miałem potwierdzenie, że błogosławi mi w zbieraniu modlitewników – mówi Jarosław Błażusiak.
Pan Jarosław przechowuje w swoim domu modlitewniki pamiętające jeszcze czasy zaborów
Jan Głąbiński /GN
Co go skłoniło do założenia kolekcji? – Kiedy oglądałem transmisję z Mszy św. pogrzebowej papieża Jana Pawła II, w momencie zamknięcia księgi na jego trumnie wiedziałem, że muszę coś zrobić – opowiada J. Błażusiak. Najpierw stworzył portal laudate.pl, zaczął wydawać tygodnik parafialny. Chciał publikować wartościowe i oryginalne teksty. – Chodziło też o to, aby nie były objęte prawem autorskim. W moje ręce trafiły stare modlitewniki, które przekazała mi babcia. Stwierdziłem, że właśnie tam są bardzo piękne teksty – wspomina góral z Brzegów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.