Bóg chce naszej prawości

pb, mł

publikacja 05.03.2014 23:01

Kard. Stanisław Dziwisz w Środę Popielcową przewodniczył liturgii w katedrze wawelskiej.

Bóg chce naszej prawości Podczas ubiegłorocznej Mszy na Wawelu głowę popiołem posypali także bp Jan Szkodoń i kard. Stanisław Dziwisz Adam Wojnar

– Bóg nie czeka na nasze zewnętrzne gesty. On chce mieć dostęp do tego, co w nas najgłębsze, do naszego czystego serca. Sam bowiem okazuje nam swoje wielkie serce – jest łaskawy i miłosierny, lituje się na widok niedoli. Bóg oczekuje naszej wewnętrznej prawości. Bez niej nie zadowoli się żadnym postem, modlitwą i jałmużną – mówił kard. Dziwisz podczas uroczystej Mszy św. w katedrze na Wawelu.

Wzięli w niej udział zarówno biskupi, księża, klerycy, jak i mieszkańcy Krakowa. Metropolita krakowski dał też wskazówki jak formułować wielkopostne postanowienia i prawdziwie pracować nad sobą. Przede wszystkim warto panować nad hedonizmem, starać się o wewnętrzną przejrzystość, powrócić do korzeni, nie zapominać od kogo wyszliśmy i do kogo zmierzamy, nie zamykać się w sobie oraz pomagać bliźnim. Bo jałmużna to jeden z wymiarów Wielkiego Postu. – Ma ona nam przypominać, że do wieczności nie idziemy sami, ale wspólnie z naszymi braćmi i siostrami. Trzeba więc dostrzegać tych, którzy potrzebują naszej pomocy, zarówno materialnej jak i duchowej. W myśl słów Jezusa jałmużny trzeba jednak udzielać dyskretnie, bo czynienie dobra jest imieniem miłości, a każda autentyczna miłość jest bezinteresowna, nie jest szukaniem siebie – apelował metropolita.

Kard. Dziwisz przypomniał także, czym dla chrześcijanina powinien być post. Za tym słowem kryje się przede wszystkim wysiłek człowieka chcącego uporządkować swoje życie, starającego się zapanować nad światem swoich potrzeb, żądz i ambicji. Taki wysiłek jest potrzebny, bo serce człowieka jest zranione grzechem, a skoro jest chore, to warto pomóc mu odzyskać zdrowie, czyli prawdziwą wolność.

– Współczesny świat, który jest zbudowany na egoistycznych zasadach, temu nie sprzyja. Staje się coraz bardziej nieludzki, zanika w nim nadzieja. Czy chcemy żyć w świecie, który zmierza donikąd? – pytał retorycznie kardynał.

Środę Popielcową przeżywali także grekokatolicy i prawosławni – w cerkwiach przy ul. Wiślnej i przy ul. Szpitalnej. Parafianie cerkwi pw. Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny uczestniczyli też w typowo postnym nabożeństwie – czytaniu Wielkiego Kanonu św. Andrzeja z Krety. To tekst wzywający do duchowego przebudzenia i pokuty. Wszyscy modlili się również w intencji Ukrainy.