Koncertu w mundurach nie będzie

jb

publikacja 04.04.2014 13:49

Odwołano krakowski koncert Chóru Armii Alexandra Pustovalova, który miał wystąpić w mundurach Armii Czerwonej.

Koncertu w mundurach nie będzie Odwołany koncert miał się odbyć w Filharmonii Krakowskiej Miłosz Kluba /GN

Od kilku tygodni politycy Platformy Obywatelskiej z Poznania i Krakowa (europosłowie Bogusław Sonik i Róża Thun oraz szef małopolskich struktur tej partii Grzegorz Lipiec) sprzeciwiali się występom w tych miastach Chóru Armii Alexandra Pustovalova. Ich zdaniem, koncerty zespołu występującego w mundurach Armii Czerwonej są nieodpowiednie wobec obecnej sytuacji na i wokół Ukrainy. Na Facebooku powstała specjalna strona poświęcona tej sprawie.

Te protesty wsparte rezolucją-wezwaniem Sejmiku Województwa Małopolskiego do odwołania zaplanowanego na 6 kwietnia występu chóru w Filharmonii Krakowskiej przyniosły pożądany skutek – dyrektor placówki Bogdan Tosza powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że skoro jej organ założycielski zajął takie stanowisko, on potraktował je jak najpoważniej i przychylił się do tego apelu.

W rezolucji czytamy m.in.: "Wobec agresywnej ingerencji Rosji w wewnętrzną politykę suwerennego i niepodległego państwa, jakim jest Ukraina, występ Chóru Armii Alexandra Pustovalova, którego członkowie ubrani są w wierne kopie historycznych mundurów Armii Czerwonej i mają w swoim repertuarze nie tylko ludowe ballady, ale także marszowe radzieckie pieśni wojskowe, stanowi ogromny nietakt i haniebnie gloryfikuje rosyjski imperializm. Koncert przynosi hańbę nie tylko organizatorom, lecz całej społeczności miasta i w obecnej sytuacji powinien być odwołany. Nie jest to protest przeciw kulturze rosyjskiej, a gest solidarności z narodem ukraińskim".

– Zdecydowałem się odwołać koncert także dlatego, że otrzymałem informację od Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Krakowa o planowanym przed niedzielnym koncertem proteście. Nie mogę być pewien bezpieczeństwa wykonawców i odbiorców. Filharmonia jest miejscem kontemplacji muzyki, a nie demonstracji – dodał B. Tosza w rozmowie z PAP.

Widzowie, którzy kupili bilety, mogą skontaktować się z Biurem Organizacji Widowni Filharmonii Krakowskiej w sprawie zwrotu pieniędzy.