Redaktor wydania

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 30/2014

publikacja 24.07.2014 00:00

Historia to nie tylko opowieści o wielkich bataliach, traktatach pokojowych i epokowych wynalazkach.

Dla Marty i Michała Smoczyńskich to także wspomnienie o tym, jak do prababci „wczas rano” zawitał jej narzeczony. Był rok 1914. Wraz z nim przyjechała grupa strzelców, która zjadła śniadanie, nakarmiła konie i wyruszyła walczyć o niepodległość. O rodzinach pielęgnujących pamięć o swoich przodkach legionistach piszemy na ss. IV–V.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.