Tłumy ciągną do Pani Kalwaryjskiej

mk

publikacja 07.09.2014 08:49

Do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej przybywają rodziny z całej diecezji.

Tłumy ciągną do Pani Kalwaryjskiej Na ołtarzu polowym, przy którym o 11.00 rozpocznie się Msza św., widnieje już hasło dzisiejszej pielgrzymki: "Dziękujemy za Papieża Rodzin" Miłosz Kluba /Foto Gość

W okolicy sanktuarium można spotkać zarówno pielgrzymów z daleka, jak i z sąsiednich parafii. - Jestem tu co niedzielę, bo mieszkam niedaleko, w Wadowicach - mówi pani Helena. Dodaje jednak, że to niedziela wyjątkowa. - Przyjeżdżaliśmy tu jeszcze, kiedy nie byliśmy małżeństwem - mówi rodzina z Trzciany. - To już taka tradycja. Przybywamy się modlić w intencji naszej rodziny.

Większość pielgrzymów zbiera się już przy kaplicy "U Piłata", skąd o 9.00 wyruszyć ma Droga Krzyżowa. Wraz z pątnikami po kalwaryjskich dróżkach przejdzie kopia słynącego łaskami obrazu MB Kalwaryjskiej.

Kolejnym punktem dzisiejszej XXII Pielgrzymki Rodzin Archidiecezji Krakowskiej do Kalwarii Zebrzydowskiej będzie Msza św. o 11.00, której przewodniczył będzie kard. Stanisław Dziwisz.

Mimo mglistego poranka pogoda dopisuje. "Nie jest ani za zimno, ani za gorąco" - można usłyszeć w tłumie pielgrzymów, gromadzących się na zboczach góry Żar.

Pielgrzymki rodzin odbywają się w Kalwarii Zebrzydowskiej od 1993 roku. Ich inicjatorem był ówczesny metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski.

Samo sanktuarium przyciąga jednak pielgrzymów już od wieków. Kaplicę Ukrzyżowania Pana Jezusa (wzniesioną na Żarku, w masywie góry Żar) zbudowano w latach 1600-1601. To ona stała się zaczątkiem przyszłej, pierwszej w Polsce, kalwarii. Kolejne kaplice powstawały od roku 1605. W zamyśle Mikołaja Zebrzydowskiego, fundatora, stacje Męki Pańskiej miały odwzorowywać topografię Jerozolimy.

Najbardziej znanym pielgrzymem, który regularnie odwiedzał dróżki otaczające sanktuarium MB Kalwaryjskiej, był ojciec święty Jan Paweł II. Przychodził on przed słynący łaskami obraz już jako dziecko (Wadowice, rodzinne miasto papieża, dzieli od kalwarii zaledwie kilkanaście kilometrów).

To tutaj, gdy po śmierci matki odwiedzał sanktuarium wraz z ojcem, miał od niego usłyszeć, że teraz to Maryja będzie jego matką.

Także tutaj, już jako papież, prosił o modlitwę. "Niech z tego miejsca do wszystkich, którzy mnie słuchają tutaj albo gdziekolwiek, przemówi proste i zasadnicze papieskie wezwanie do modlitwy. A jest to wezwanie najważniejsze. Najistotniejsze orędzie!" - mówił w 1979 roku. "I o to proszę, abyście się za mnie tu modlili, za życia mojego i po śmierci" - apelował.

Wezwanie to powtórzył 23 lata później, podczas swojej ostatniej wizyty w Polsce. Modlił się wtedy m.in. słowami: "Matko Najświętsza, Pani Kalwaryjska, wypraszaj także i mnie siły ciała i ducha, abym wypełnił do końca misję, którą mi zlecił Zmartwychwstały. Tobie oddaję wszystkie owoce mego życia i posługi; Tobie zawierzam losy Kościoła; Tobie polecam mój naród; Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję: Totus Tuus, Maria! Totus Tuus. Amen".

Dziś, gdy od tego wydarzenia minęło 12 lat, Jan Paweł II podwójnie patronuje rodzinnej pielgrzymce - z jednej strony jako kalwaryjski pątnik, który chodząc po dróżkach zawierzał Maryi wszystkie najważniejsze sprawy, z drugiej zaś jako Patron Rodziny, który to tytuł przypisał mu ojciec święty Franciszek, ogłaszając papieża Polaka świętym.