Chcę być baletnicą!

|

Gość Krakowski 38/2014

publikacja 18.09.2014 00:00

Moje marzenie w chorobie to prośba do Boga o zdrowie i znalezienie dawcy szpiku, który z dobrego serca zgodzi się na jego oddanie… – pisze chorująca na białaczkę osoba, której list niebawem poszybuje w stronę nieba.

 W ub. roku na czele marszu, w rytmie poloneza, szły Urszula Grabowska i Maja Ostaszewska W ub. roku na czele marszu, w rytmie poloneza, szły Urszula Grabowska i Maja Ostaszewska
Monika Łącka /Foto Gość

Z kolei 6-letnia Julka, u której w maju wykryto złośliwy nowotwór wie, że czeka ją długie i trudne leczenie – chemia, a nawet wycięcie kości udowej i „zastąpienie jej czymś innym”. Nieustannie marzy, by kiedyś zostać baletnicą, pięknie tańczyć i występować na dużej scenie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.