Chamski atak na kolegę z partii

Jerzy Bukowski

O tym, że poziom polskiej polityki sięga dna, mieliśmy się już okazję przekonać wiele razy.

Chamski atak na kolegę z partii

Zdarzają się jednak tak skandaliczne wybryki, że trudno przejść nad nimi do porządku dziennego, zwłaszcza jeśli dopuszczają się ich osoby, od których wolno oczekiwać umiejętności powstrzymywania emocji i elegancji języka.

W Małopolsce mandat wojewódzkiego radnego zdobył m.in. były poseł Platformy Obywatelskiej i były wojewoda Stanisław Kracik, który jest obecnie dyrektorem szpitala psychiatrycznego w Kobierzynie. Odnotował znakomity wynik, mimo że startował w swoim okręgu z ostatniego miejsca na liście PO.

Ponieważ pod Wawelem trwa kampania przed drugą turą wyborów prezydenckich, S. Kracik postanowił przystąpić do komitetu honorowego Marka Lasoty, czyli kandydata Prawa i Sprawiedliwości, który do niedawna był radnym PO w sejmiku.

A oto jak skomentował to w Radiu Kraków senator Platformy, były marszałek województwa małopolskiego Janusz Sepioł: "Postrzegam tę decyzję w kategoriach osobistych. To może być wpływ pracy w szpitalu psychiatrycznym albo uraz po poprzednich wyborach, kiedy przegrał z Jackiem Majchrowskim".

Zdumiałem się, i to wielce, bo senator Sepioł nigdy nie słynął ze zbyt ostrych wypowiedzi, chociaż niejednokrotnie starał się zademonstrować swoją partyjną lojalność, jak choćby pisząc w ubiegłym roku na Twitterze: "Co najmniej od czasów Piłsudskiego Polska nie miała przywódcy tak moralnie i intelektualnie górującego nad swoimi wrogami, jak Donald Tusk".

Z tego porównania można się co najwyżej pośmiać, ale atak na S. Kracika jest wyjątkowo niesmaczny.

Zaczepiony w chamski sposób polityk, który waha się jeszcze, czy przyjąć mandat radnego, czy też pozostać na dyrektorskim stanowisku (kobierzyński szpital podlega samorządowi województwa), odpowiedział J. Sepiołowi na tej samej antenie z dużą dozą kurtuazji: "Wstępując do komitetu honorowego Marka Lasoty, kandydata PiS na prezydenta Krakowa, chciałem dać do zrozumienia, że przez 4 lata nie zmieniłem krytycznej opinii o zarządzaniu miastem przez Jacka Majchrowskiego".

Nasuwa się tylko jeden komentarz: styl to człowiek.


PS. Wprawdzie tylko na swoim profilu na Facebooku, ale senator Platformy Obywatelskiej Janusz Sepioł przeprosił jednak swojego partyjnego kolegę Stanisława Kracika za skandaliczną wypowiedź o nim na antenie Radia Kraków-Małopolska.