Sylwester z Jezusem

jg

publikacja 01.01.2015 11:55

Nietypową imprezę w ostatni dzień 2014 roku zorganizowano w Nowym Targu. Nie zabrakło Mszy św. z modlitwą uwielbienia, a zabawa w rytmie dobrej muzyki trwała do białego rana.

Sylwester z Jezusem W Sylwestrze z Jezusem uczestniczyło ponad sto osób Jan Głąbiński /Foto Gość

Sylwester z Jezusem zorganizowano w Spółdzielcznym Domu Kultury w Nowym Targu. Uczestniczyło w nim ponad 100 osób, nie tylko z Podhala, ale z całej południowej Polski, a nawet z bardziej odległych miast. Pośród dobrej zabawy był też czas na Mszę św. połączoną z modlitwą uwielbienia.

- To nie jest przypadek, że powitanie Nowego Roku kończy oktawę Bożego Narodzenia. To dla nas wszystkich jeszcze raz wezwanie, aby Jezus ciągle rodził się w naszych sercach - mówił ks. Łukasz Jachymiak, młody kapłan pochodzący z Ludźmierza, a pracujący obecnie w parafii w Niedzicy na Podhalu. Ks. Łukasz pogratulował organizatorom takiego sposobu przywitania Nowego Roku.

Kiedy wybiła północ, uczestnicy sylwestrowego spotkania składając sobie życzenia noworoczne odpalali petardy, a w rękach trzymali świece.

Na pomysł zorganizowania Sylwestra z Jezusem wpadł nowotarski przedsiębiorca Grzegorz Hajnos. - Jest grupa dwudziesto- i trzydziestolatków, którzy nie chcą się bawić z alkoholem. On dla nich nie jest najważniejszy. Chodzi o fajny sposób spędzania czasu, w przyjaznej atmosferze, z kulturą i pełną radością - opowiada G. Hajnos. Z zaproszenia do wspólnej zabawy skorzystały też starsze osoby czy małżeństwa.

Uczestnicy zabawy sylwestrowej mogli liczyć na kilka ciepłych posiłków i zimne przekąski. Część opłaty za sylwestra została przeznaczona na cele charytatywne.

W organizacji zabawy pomagał Jacek Hajnos, znany artysta, który zasłynął z malowania ludzi bezdomnych w Galerii Krakowskiej. Jest też autorem kilku murali (wielkich grafik), które ukażą się w całej Polsce w 2016 r., a są związane z chrystianizacją naszego kraju. O Jacku pisaliśmy na łamach wydania papierowego "Gościa Niedzielnego".

Sylwestra z Jezusem wybrała też Angelika Chowaniec, góralka z Poronina, która jest podporucznikiem Wojska Polskiego i pracuje w bazie F16 w Krzesinach. - Cieszę się z takiej formy witania Nowego Roku. Wojskowi też potrafią się dobrze bawić! - mówi z radością Angelika.