Stukot drewniaków Karola Wojtyły

Gość Krakowski 06/2015

publikacja 05.02.2015 00:00

Z Bogusławą Stanowską-Cichoń, autorką i współautorką wielu filmów dokumentalnych o tematyce religijnej, przedstawiających m.in. wielkie postacie świętych polskich: Rafała Kalinowskiego, siostry Faustyny, Urszuli Ledóchowskiej, Jana Pawła II, rozmawia Bogdan Gancarz.

Nie było dotąd filmu dokumentalnego,  który pokazywałby szerzej trudną wojenną młodość przyszłego papieża Nie było dotąd filmu dokumentalnego, który pokazywałby szerzej trudną wojenną młodość przyszłego papieża
Miłosz Kluba /Foto Gość

Bogdan Gancarz: Ostatnio w ramach projektu „Filmoteka Małopolska” powstały dwa kolejne filmy: „Papież z Białych Mórz” i „Powiernik duszy. Kardynał Marian Jaworski”. Kiedy powstał pomysł pierwszego z tych filmów?

Bogusława Stanowska-Cichoń: Zrealizowałam dla Telewizji Kraków 10-odcinkowy cykl „Śladami Jana Pawła II” wraz z Katarzyną Kotulą. Tyle samo odcinków liczył cykl „Świadkowie świętości Jana Pawła II” dla Redakcji Programów Katolickich Telewizji Polskiej. Byłam również współrealizatorką filmów: „Papież z Łagiewnik” i „Jan Paweł II w Polskim Domu”. Wciąż jednak myślałam o tym, że nie było dotąd obrazu, który ukazałby głębiej czas trudnej młodości Karola Wojtyły, przypadającej m.in. na okres wojny; czas cierpienia, samotności po śmierci ojca, czas ciężkiej pracy fizycznej w „Solvayu” na Białych Morzach. Ten wątek był dotąd słabo udokumentowany filmowo. W 2008 r. uznałam, że warto byłoby dotrzeć do świadków tego okresu jego życia, także do rodzin robotników, którzy wówczas z nim pracowali. Ubolewam, że z powodów ode mnie niezależnych mogłam przystąpić do realizacji filmu dopiero po sześciu latach od jego zamysłu. W tym czasie bowiem niektóre osoby mogące wystąpić w filmie już zmarły. Przygotowując jednak cykl „Śladami Jana Pawła”, miałam okazję rozmawiać z Franciszkiem Sojką, który bardzo obrazowo wspominał, jak wraz z Karolem Wojtyłą nosili w „Solvayu” wiadra z towotem i wodą. Opowiadał: „Gdy słyszeliśmy stukot drewniaków na schodach, to wiedzieliśmy, że Wojtyła leci”. Udało mi się zarchiwizować tę rozmowę i znalazła się również w kilkudziesięciominutowym „Papieżu z Białych Mórz”, zrealizowanym dla Telewizji Kraków. Zwróciłam się również do rodzin ówczesnych kolegów z pracy Karola Wojtyły, wykorzystałam bogate archiwa telewizyjne. To wszystko pomogło mi w przedstawieniu zapisu drogi wyborów młodego Karola, jego motywacji i fascynacji młodzieńczych, historii dojrzewania do wyboru drogi kapłańskiej. W pracy pomogła mi również „Autobiografia” Jana Pawła II wydana przez Wydawnictwo Literackie, w którym przez wiele lat pracowałam jako redaktor. Już wówczas zapamiętałam pewne jej fragmenty, które wciąż dźwięczały mi w uszach. Układałam je w pamięci, myśląc o scenariuszu filmu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.