Euforia pod odskocznią

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 27/2015

publikacja 02.07.2015 00:00

To na niej swoje sportowe umiejętności szlifowali znakomici polscy zawodnicy, którzy w czasie różnych rozgrywek odbierali tam medale. To ona z obiektu sportowego stała się jedną wielką świątynią.

 Wielka Krokiew to dzisiaj bardzo nowoczesny obiekt, a zawody zorganizowane na nim przez FIS w 2003 r. zostały uznane za najlepsze w sezonie Wielka Krokiew to dzisiaj bardzo nowoczesny obiekt, a zawody zorganizowane na nim przez FIS w 2003 r. zostały uznane za najlepsze w sezonie
zdjęcia jan Głąbiński /Foto Gość

Wielka Krokiew w Zakopanem ma już 90 lat i patronuje jej Stanisław Marusarz, znany i ceniony sportowiec, a także kurier tatrzański. – To była wizja Karola Stryjeńskiego, aby powstał pod Tatrami obiekt na miarę światową. Potrzeba było sporych nakładów finansowych na jego budowę. Wyniosły one ok. 20 tys. ówczesnych złotych – opowiada Wojciech Szatkowski z Muzeum Tatrzańskiego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.