publikacja 06.08.2015 00:00
Wywiad. O tym, jak krakowski zmartwychwstaniec trafił na daleką atlantycką placówkę, z ks. Wiesławem Śpiewakiem CR, biskupem nominatem diecezji Hamilton na Wyspach Bermudzkich, rozmawia Bogdan Gancarz.
– Nie zapomnę o Krakowie – obiecuje bp nominat Wiesław Śpiewak
Bogdan Gancarz /Foto Gość
Bogdan Gancarz: Papież mianował Księdza biskupem na bardzo dalekich Wyspach Bermudzkich na Atlantyku. Nie jest jednak Ksiądz Bermudczykiem, lecz krakowianinem z Woli Duchackiej.
Bp nominat Wiesław Śpiewak: Sprawdziły się – jak widać – po raz kolejny słowa Bogdana Jańskiego, założyciela naszego zakonu zmartwychwstańców: „Dziwnymi drogami prowadzi nas Bóg do swoich celów”. Urodziłem się w Krakowie 19 października 1963 r. Spędziłem tu niemały kawał swojego życia. Nie zapominam jednak również o głębszych korzeniach. Moi rodzice przyjechali na Wolę Duchacką z gminy Czermin pod Mielcem. Tam zaczęło się ich życie małżeńskie, tam urodziła się również dwójka mego rodzeństwa – starszy o 12 lat brat i starsza o 11 lat siostra.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.