Puszki były pełne!

Monika Łącka

publikacja 01.11.2015 17:29

Piękna, bardziej wiosenna niż jesienna pogoda sprzyjała kwestującym na cmentarzu Rakowickim. O datki nie musieli długo prosić. Zebrali tu ponad 42 tys. zł.

Puszki były pełne! Wiele osób za punkt honoru stawia sobie odnalezienie kwestującej co roku na Rakowicach Anny Dymnej Adam Wojnar

-  W trakcie kwest na cmentarzach: Rakowickim i Podgórskim, zebraliśmy w sumie ponad 49 tys. zł. Na Rakowicach do puszek włożono 42 tys. 604 zł 66 gr, w Podgórzu 6 tys. 837 zł 79 gr - poinformował Mikołaj Kornecki, przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa.

Kwesta na odnowę starych nagrobków prowadzona już po raz 35. przez Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa odbyła się zarówno na Rakowicach, jak i na cmentarzu Podgórskim i trwała dwa dni - 31 października i 1 listopada. W sobotę odwiedzających cmentarze było jednak znacznie mniej niż w uroczystość Wszystkich Świętych, dlatego w niedzielę od samego rana puszki kwestujących szybko zwiększały swą wagę. Wiele osób, wrzucając datki, chętnie robiło sobie również zdjęcia z Bractwem Kurkowym, Aleksandrem Kobylińskim znanym bardziej jako "Makino", Anną Dymną czy Jerzym Fedorowiczem.

- Jesteśmy tu dopiero od godziny, a w puszkach monety mocno pobrzękują - cieszyli się ok. godziny 11 przedstawiciele Bractwa Kurkowego. Nieco później, bo po godz. 13, Konrad Myślik, na co dzień rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, kwestujący nieopodal chętnie odwiedzanego grobowca Jana Matejki, również nie miał powodów do narzekania. Wręcz przeciwnie!

- Ofiarodawcy mają dwie metody wrzucania datków. Jedni, już idąc z daleka, mają w ręce przygotowany pieniądz. Szybko wrzucają i idą dalej. Inni wolą się zatrzymać, porozmawiać i dopiero wtedy szukają czegoś w portfelu. Ale na pewno wszyscy chętnie dziś wspierają akcję - zapewniał, dodając, że proporcje ciężkiego bilonu do lekkich banknotów będę pewnie zachowane po równo.

Dzięki prowadzonej od 1981 r. akcji ratowania starych nagrobków udało się odnowić 500 zabytkowych grobów na cmentarzu Rakowickim, przy czym renowacja jednego nagrobka kosztuje co najmniej kilka tysięcy złotych.

Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa wybiera do renowacji przede wszystkim zabytkowe groby osób, o których mało kto już pamięta. Nagrobki bardziej znanych osób są odnawiane kosztem Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków.

Na Rakowicach oprócz wolontariuszy OKKR można też było spotkać kwestującą młodzież i harcerzy, zbierających pieniądze na prowadzenie prac ekshumacyjnych żołnierzy wyklętych i organizowanie im godnego pochówku, a także na akcję poszukiwania miejsc, gdzie mogą być oni pochowani. - Docieramy również do rodzin żołnierzy wyklętych, które mogą wiedzieć o bezimiennych grobach żołnierzy, cywilów i partyzantów zamordowanych przez komunistyczny terror, i prowadzimy wiele innych akcji, które mają jeden cel - przywrócić pamięć bohaterom - tłumaczyły kwestujące wolontariuszki rozdające również ulotki informujące o działalności Fundacji Niezłomni. Zachęcały w ten sposób do kontaktu wszystkich, którzy mogą podzielić się z fundacją swoją wiedzą. Szczegółowe informacje można znaleźć na Facebooku oraz na stronie www.fundacjaniezlomni.pl.

O 16.30 Mszę św. w kościele Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu Rakowickim odprawił kard. Stanisław Dziwisz.

Modlił się „za naszych drogich zmarłych, za tych, którzy nas wyprzedzili w drodze do wieczności”. Nawiązał również do teologicznego znaczenia uroczystości Wszystkich Świętych.

- Stawać się świętym to znaczy postawić Boga w centrum naszego życia i wszystkich naszych spraw, to znaczy budować na Nim swoją teraźniejszość i przyszłość. Stawać się świętym to znaczy wsłuchiwać się w głos przemawiającego do nas na różne sposoby naszego Stwórcy i Pana, aby rozpoznać i pełnić Jego świętą wolę. Stawać się świętymi to znaczy coraz bardziej kochać, bo to przecież miłość zbliża nas najbardziej do Boga, który jest miłością. Świętość nie jest dla wybranych. Świętość, czyli życie w Bogu i dla Boga, jest powołaniem każdego człowieka - powiedział metropolita krakowski.

Kard. Dziwisz wspomniał również „służbę i świętość Jana Pawła II, wielkiego świadka zmartwychwstałego Pana”.

- Jego bogactwem była modlitwa i służba. Spalał się dzień po dniu zarówno jako pasterz Kościoła krakowskiego, jak i wtedy, gdy przyjął na siebie brzemię odpowiedzialności za Kościół powszechny. Jako człowiek Boży, jako człowiek czystego serca, jako człowiek pokoju stał się przewodnikiem na drogach wiary dla milionów chrześcijan na całym świecie.

Wspominamy św. Jana Pawła II, bo dziś przypada kolejna rocznica jego święceń kapłańskich, które przyjął 1 listopada 1946 roku. Wtedy rozpoczęła się jego służba Kościołowi. Wspominamy świętego papieża na cmentarzu Rakowickim, bo to przecież tutaj spoczywają jego najbliżsi, jego rodzice i brat, a on sam wielokrotnie nawiedzał ich grób i inne groby tej wielkiej nekropolii - mówił metropolita krakowski.