Może to dziwne, że piszę o tym w katolickiej gazecie, ale dla uczniów Jezusa grzech istnieje.
Nie jest reliktem przeszłości, nie jest czymś, o czym mówiło się kiedyś, a teraz – wstyd. Grzech nie jest też tożsamy z poczuciem winy. Nie ma więc sensu spowiadać się z tego, co czujemy. Tak, grzech jest połączony z relacją z Bogiem. Jak w miłości małżeńskiej – zdrada jest czyś złym. Wierność jest przykazaniem miłości, a zdrada jej naruszeniem. A przecież ktoś może zdradzić i nie czuć winy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.