O możliwościach repolonizacji Polskich Kolei Linowych z Piotrem Bąkiem, starostą tatrzańskim, rozmawia Jan Głąbiński.
Archiwum Piotra Bąka
Jan Głąbiński: Sprawa sprzedaży PKL co jakiś czas jest nagłaśniana. Sięgnijmy pamięcią do 2013 roku i przypomnijmy zawiłości tej transakcji...
Piotr Bąk: Ówczesna ekipa rządząca z ministrem Sławomirem Nowakiem i minister Marią Wasiak na czele tłumaczyła, że sprzedaż PKL miała pomóc w spłacie potężnych długów PKP. To żałosne tłumaczenie, bo przecież pieniądze można było zdobyć inaczej, a nie sprzedawać rentowne i samodzielnie inwestujące przedsiębiorstwo. Na dodatek jest ono bezkonkurencyjne, jeśli idzie o położenie, ponieważ znajduje się na szczególnie chronionym obszarze Tatrzańskiego Parku Narodowego, gdzie budowa nowych urządzeń nie jest możliwa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.