Syćka adorujom, głośno wyśpiewujom

Bogdan Gancarz

publikacja 10.01.2016 07:01

Krakowski kościół św. Katarzyny wypełniły dźwięki góralskich pastorałek. Po raz pierwszy wykonano tu cykl kompozycji Andrzeja Zaryckiego.

Syćka adorujom, głośno wyśpiewujom Śpiewali m.in. Halina Jawor i Jan Karpiel Bułecka Grzegorz Kozakiewicz

Wykonanie było niezwykłe, gdyż znany krakowski kompozytor, tworzący niegdyś m.in. dla Ewy Demarczyk, stworzył pastorałki... symfoniczne. Ich cykl wykonali wieczorem 9 stycznia soliści, Chór i Orkiestra "Passionart", Chór Chłopięcy "Cantores Sancti Joseph" oraz grupa dzieci z Fundacji Dzieło Pomocy Dzieciom pod batutą Janusza Wierzgacza.

W trakcie koncertu "Hej na Chochołowskiej!" słuchacze poczuli atmosferę izby góralskiej w czasie świąt. Mogli sobie wyobrazić, jak tam - według tekstu jednej z pastorałek - "kolendnicy zazierajom do izby z kolendom /Turoń, Janioł i Ciort Djaboł przibendom, przibendom /s nowinom wesołóm /Przybeł nom Gość daleki /s nami bedzie na wieki".

Ujmujące prostotą teksty pastorałek wyszły spod pióra Wiesława Nowaka. To znany krakowski przedsiębiorca i dobroczyńca, zafascynowany od pół wieku Podhalem, szczególnie Doliną Chochołowską.

- Już ponad 50 lat chodzę do Doliny i "wychodziłem" pastorałki. Tak się jakoś składa, że ciągle podróżuję po całym Bożym świecie, ale zawsze wracam do mej Doliny. W mych pastorałkach malućki Jezusek narodziył się w cudnej Chochołowskiej na Polanie, w skromnym sałasie zwanym stajenką - wyznał autor tekstów.

Nowak, zaprzyjaźniony od dawna z kompozytorem, wpadł na pomysł, by te nowe bożonarodzeniowe śpiewki góralskie ubrać w muzykę i zaprezentować na koncertach oraz na płycie. Za pośrednictwem stworzonego przez siebie Kulturalnego Towarzystwa Novmaru wsparł również finansowo organizację koncertu i nagrań.

- Andrzej Zarycki jest po ojcu rodowitym góralem. Może dlatego w doskonały sposób oddał w tych pastorałkowych kompozycjach charakter góralskiej nuty, lecz także z wielką maestrią połączył w jedno partie wszystkich wykonawców. Moim zdaniem kompozytor dał popis wielobarwności muzycznej. Niektóre pastorałki skomponował na niewielkie instrumentarium; gdzie słychać jedynie kontrabas, gitarę i głos Jana Karpiela Bułecki inne zaś z użyciem pełnej orkiestry, chóru i solistów - powiedział Marcin Wróbel, znany krakowski chórmistrz, który przygotował do koncertu występujące w nim chóry.

Partie solowe zaśpiewali: Halina Jawor, Anna Seman, Maria Nowak, Jan Karpiel Bułecka i Mateusz Prendota. Z zapartym tchem słuchano głosu Karpiela Bułecki snującego w pastorałce "W sałasie na Chochołowskiej" opowieść o tym, że "na śniegu bieluśkim/widno jak malućki/do swojej Matuli/Maryi sie tuli/Betlejemsko gwiazda/z łowieckami gazda/syćka adorujom/głośno wyspiewujom".

Zabrzmiały również usymfonicznione przez Zaryckiego trzy stare polskie kolędy: "Bóg się rodzi", "Mizerna cicha" i "Lulajże Jezuniu". Partie solowe wykonywał baryton Maciej Drużkowski.

W trakcie koncertu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Passionart i Kulturalną Fundację Novmaru, można było kupić płytę "Hej na Chochołowskiej", na której nagrano pastorałki Zaryckiego i Nowaka. Cały dochód ze sprzedaży płyty oraz specjalnych cegiełek zasili fundusz organizacji wakacji dzieci z Domów Dziecka w Krakowie przy ul. Rajskiej i w Żmiącej w powiecie limanowskim.