Prymas Polski: - Chrzest nie odbiera wolności!

Monika Łącka

publikacja 08.05.2016 13:12

8 maja, we wspomnienie św. Stanisława BM, z Wawelu na Skałkę przeszła doroczna procesja ku czci patrona Polski i archidiecezji krakowskiej. W uroczystościach wzięła udział Premier RP Beata Szydło.

Prymas Polski: - Chrzest nie odbiera wolności! Relikwie św. Jana Pawła II nieśli wolontariusze Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 Monika Łącka /Foto Gość

Mszy św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na dziedzińcu klasztoru ojców paulinów przewodniczył arcybiskup poznański Stanisław Gądecki - przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a homilię wygłosił abp Wojciech Polak - Prymas Polski.

- Autentyczna odpowiedź na dar wiary wymaga odważnego zaangażowania, a wręcz ofiarowania własnego życia - podkreślał abp Polak, nawiązując do dwóch postaci: św. Stanisława ze Szczepanowa i króla Bolesława Śmiałego, zwanego również Szczodrym.

- Spoglądając na ich historie, możemy zapytać, cóż takiego się stało, że już tak szybko, zaledwie po stu latach, które upłynęły od Mieszkowego chrztu, dwóch ochrzczonych ludzi, odrodzonych przez chrzest z wody i Ducha Świętego, tak diametralnie różnie odpowiedziało na dar nowego życia w Chrystusie. (…) Odpowiedź wyrasta na glebie ludzkiej wolności. Chrzest bowiem wolności nam nie odbiera ani jej nie ogranicza. Nie zwalnia nas z nieustannego opowiadania się po stronie prawdy i dobra. Chrzest nas prawdziwie wyzwala, a w konsekwencji domaga się - jak przypominał Karol Wojtyła - wolności ludzkiej najpełniej zaangażowanej - mówił Prymas Polski.

Jak zauważył, to właśnie w jej imię musimy dokonywać wyboru między postawą dobrego pasterza i cynicznego najemnika. - Broniąc jej i ocalając ją w sobie, musimy wciąż poszukiwać przylgnięcia do prawdziwego dobra, a nade wszystko do Dobra Najwyższego, którym jest Bóg. Mocą przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła jesteśmy bowiem w stanie opowiedzieć się za tym, co prawdziwe, dobre i piękne, a równocześnie odrzucić ułudę i pokusę władzy, pychy, przemocy i nienawiści, które uciekają się do wyrównywania ludzkich rachunków przy pomocy takiego czy innego miecza - mówił z naciskiem abp Polak, apelując również, by w imię wewnętrznej wolności jednoznacznie stawać po stronie osób krzywdzonych i słabszych, ofiar niesprawiedliwości i szaleńczego gniewu, nawet gdyby - jak w przypadku okrucieństwa Bolesława - rodził się on z konieczności uzdrowienia zaistniałej sytuacji.

- Trzeba bowiem, by nasza odpowiedź - jak przypomniał podczas milenijnej wigilii wielkanocnej Prymas Tysiąclecia - była odpowiedzią wypieczoną w istnym piecu gorejącej miłości Boga, rozżarzonej w ziemi polskiej i w sercach polskich od tysiąca lat. Za tym tęsknią nasze serca, do tego wzywa nas głos sumienia, takiej odpowiedzi wymaga od nas tu i teraz Ewangelia: odpowiedzi na miarę ludzi ochrzczonych, wiernej świadectwu świętego Stanisława, zaangażowanej i odważnej, dojrzałej i twórczej, dalekowzrocznej i hojnej - przypominał hierarcha, dodając, że przez sakrament chrztu jesteśmy związani z niebem, a to powinno nam pomagać dorastać do świętego życia, które jest najbardziej przekonującym świadectwem o Chrystusie.

Z kolei kard. Stanisław Dziwisz, witając zebranych na Skałce i dziękując im za przybycie, zauważył, że jest to miejsce, na którym krakowski biskup Stanisław złożył świadectwo wierności Jezusowi Chrystusowi i Jego Ewangelii. - To jego świadectwo było tak wstrząsające, tak przejrzyste, że od 937 lat przemawia do kolejnych pokoleń uczniów ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana, zamieszkujących naszą ziemię. To świadectwo otrzymał młody Kościół w Polsce w XI wieku, w którym Ewangelia od ponad stu lat zakorzeniała się cierpliwie w umysłach i sercach naszych przodków - mówił metropolita krakowski. Dodał, że po uroczystościach w Gnieźnie i Poznaniu, podczas których Polacy dziękowali Bogu za chrzest Polski i 1050 lat wiary na naszych ziemiach, przyszła kolej na Kraków. - Stąd bowiem wyszło odrodzenie chrześcijaństwa po zniszczeniach, jakich doświadczyła pierwotna wspólnota podczas najazdu na Gniezno czeskiego księcia Brzetysława w 1038 roku. Święty Stanisław, obok św. Wojciecha, stał się również ojcem ojczyzny, a jego krew przelana na tym miejscu stała się bierzmowaniem narodu, jak mówił o tym Jan Paweł II na krakowskich Błoniach podczas pierwszej podróży apostolskiej do ojczyzny - przypominał hierarcha.

W uroczystościach na Skałce wzięło udział kilka tysięcy osób na czele z kardynałami i biskupami z różnych stron Polski i świata. Do Krakowa przyjechali m.in. abp Cyprian Kizito Lwanga z Ugandy i abp John Myers z Newark w USA. W procesji szli też jak co roku kapłani, diakoni, osoby konsekrowane, przedstawiciele zakonów, władz miasta i województwa, świata nauki, kupców i wielu innych stanów. Nie zabrakło również reprezentacji służb mundurowych: wojska, policji, straży pożarnej i straży miejskiej. Gościem honorowym była także Premier RP Beata Szydło.

Warto dodać, że pośród wielu relikwii niesionych w procesji szczególnie wyróżniały się niesione przez wolontariuszy Światowych Dni Młodzieży relikwie św. Jana Pawła II i św. s. Faustyny. Z kolei krakowscy franciszkanie nieśli relikwie swoich nowych błogosławionych, czyli beatyfikowanych w grudniu ub. roku o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. Natomiast ugandyjscy franciszkanie, którzy studiują przy Franciszkańskiej 4 w Krakowie, nieśli relikwie swoich świętych: Karola Lwanga i Matii Mulumba, czyli afrykańskich męczenników.

Cały czas nad uczestnikami uroczystości powiewały też flagi Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, a Mszę św. swym śpiewem uświetnił chór Światowych Dni Młodzieży pod batutą Adama Sztaby, który zaprezentował prapremierowe wykonanie "Missa Ioannis Pauli Secundi", czyli Mszy Jana Pawła II, napisanej przez Henryka Jana Botora.