Weekend cudów za sto dni

ps

publikacja 06.09.2016 19:19

Sprzed krakowskiego Ratusza po raz kolejny ruszył polonez Szlachetnej Paczki, który przypomina, że egzamin dojrzałości z pomagania zbliża się wielkimi krokami.

Weekend cudów za sto dni W pomaganiu potrzebującym swoje siły Szlachetna Paczka łączy z Akademią Przyszłości Paulina Smoroń /Foto Gość

Do finału Szlachetnej Paczki, nazywanego przez wolontariuszy weekendem cudów, pozostało już tylko 100 dni. Podobnie, jak w ubiegłym roku, tak i teraz Szlachetna Paczka łączy swoje siły z Akademią Przyszłości, żeby pomagać na jeszcze większą skalę.

- Marzy mi się, żebyśmy byli bliżej ludzi, których los nagle się pogorszył w wyniku choroby czy wypadku. W takich momentach bywa, że odchodzą najbliżsi, którzy boją się odpowiedzialności - tłumaczy ks. Jacek Stryczek, pomysłodawca Szlachetnej Paczki.

Paczkowi wolontariusze to prawdziwi bohaterowie, którzy niejednokrotnie wchodzą w świat biedy, czyli tam, gdzie inni nie chcą lub po prostu boją się wejść. Pomagają osobom, które - nie ze swojej winy - znalazły się w trudnej sytuacji. Z kolei Akademia Przyszłości niesie pomoc dzieciom z problemami, które są odrzucone i w siebie nie wierzą.

- Nasi wolontariusze mają odwagę brać odpowiedzialność za świat, w którym żyją, a nawet mają siłę, żeby ten świat zmieniać - opowiada Agnieszka Czapla ze Stowarzyszenia "Wiosna". Dodaje również, że działanie, w które trzeba zaangażować swój czas i swoje serce, daje największą satysfakcję.

W tym roku elitę pomagania, czyli drużynę SuperW, stworzy prawie 14 tys. osób! Organizatorzy liczą na pomoc 11,5 tys. wolontariuszy Szlachetnej Paczki i 2,2 tys. chętnych z Akademii Przyszłości. Będą mieli oni ręce pełne roboty, bo - jak tłumaczy ks. Stryczek - w tym roku na nowo muszą sprawdzić poziom biedy w całej Polsce. Wszystko dlatego, że wiele rodzin, które dotychczas były objęte paczkową pomocą, od tego roku wspiera również rządowy program 500+.

- Staramy się odchodzić od takiego modelu, w którym więcej pomocy generuje więcej potrzebujących. Chcemy mądrze pomagać i prowadzić ludzi do tego, żeby później już sami potrafili poradzić sobie w życiu - wyjaśnia ks. Stryczek.

Dlatego też na wręczaniu darów praca Szlachetnej Paczki się nie kończy. W tym roku do projektu zostaną wdrożone również moduły biznesowe, które pomogą rodzinom m.in. w planowaniu domowego budżetu. Do ich dyspozycji będą również radcy prawni, a nawet lekarze.

O tym, że warto zaangażować się w tę akcję, przekonują sami wolontariusze, którzy w Paczce są już kilka lat. Według nich, najpiękniejszym momentem jest wielki finał, gdy rodziny otwierają przyniesione przez nich paczki. - Kiedy patrzymy na radość tych rodzin, dociera do nas, że zrobiliśmy coś dobrego. Taki finał wynagradza wszystko! - przekonuje Kamil Musiał, wolontariusz z Wrocławia.

W tym roku finał projektu odbędzie się 10 i 11 grudnia, a w drużynie SuperW wciąż są miejsca dla kolejnych superbohaterów. Aby pomagać, wystarczy być pełnoletnim i wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie: www.superw.pl.

Czytaj także:

Katowice: Poloneza czas zacząć

Opole: Przechodniów zaprosili do poloneza

Warszawa: Studniówka Szlachetnej Paczki