Święci znów zwyciężyli!

smkb

publikacja 31.10.2016 23:13

Trzeci Orszak Świętych w Libiążu zgromadził około 2 tys. uczestników. Pobłogosławił ich sam papież Franciszek!

Święci znów zwyciężyli! W orszaku wzięło udział ok. 2 tys. osób Ks. Sebastian Kozyra

List z Watykanu odczytał ks. Michał Kliś, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Libiążu.

W korespondencji ze Stolicy Apostolskiej przypomniane zostały słowa św. Jana Pawła II, które wypowiedział on w 1999 r. w Starym Sączu: "Bracia i siostry, nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi! Uczyńcie (...) nowe tysiąclecie erą ludzi świętych! (...) Potrzeba odwagi, aby nie stawiać pod korcem światła swej wiary. Potrzeba wreszcie, aby w sercach ludzi wierzących zagościło to pragnienie świętości, które kształtuje nie tylko prywatne życie, ale wpływa na kształt całych społeczności".

"Papież Franciszek życzy, aby wydarzenia związane z Orszakiem Świętych w Libiążu były okazją do przypomnienia aktualności tego wezwania i aby zapalały wszystkich uczestników do naśladowania świętych - zwłaszcza wielkich polskich świętych - w codziennym życiu w duchu Ewangelii, inspirowanym wiarą, nadzieją i miłością. Jednocząc się w modlitwie, Ojciec Święty udziela wszystkim swego apostolskiego błogosławieństwa" - napisał ks. prałat Paolo Borgia.

W pozdrowieniach podkreślono również, że „Papież chętnie wspiera wszelkie inicjatywy propagujące świętość jako styl życia chrześcijańskiego, drogę i cel, ku któremu dążymy jako ludzie wierzący w miłość Boga, który pragnie naszego zbawienia i ostatecznego szczęścia”.

Tegorocznemu Libiąskiemu Orszakowi Świętych, który 31 października przeszedł ulicami miasta, patronował św. Brat Albert Chmielowski. Dlatego zanim uczestnicy orszaku wyruszyli na trasę z relikwiami tego świętego, w kościele św. Barbary oglądnęli poświęconą mu sztukę w wykonaniu grupy teatralnej "Radwanek" z Radwanowic.

Około dwóch tysięcy osób, odpowiadając na zaproszenie organizatorów orszaku, w większości przebrało się za swoich ulubionych świętych. Dzieciom pomagali oczywiście rodzice.

W orszaku szła m.in. Sabina Gut z Libiąża z córkami - czteroletnią Rozalią i ośmioletnią Milenką.   

- Orszak to bardzo ważne wydarzenie i ciekawa inicjatywa. Na uwagę zasługuje również aspekt edukacyjny, bo dzieci przebierając się za postać konkretnej osoby świętej czy błogosławionej, poznają jej życiorys i atrybuty - zaznacza pani Sabina. - Orszak zwraca uwagę na radosny aspekt przeżywania uroczystość Wszystkich Świętych - dodaje. Jej obie córki wybrały postać św. Rozalii - na głowach miały piękne wianki, a w rękach białe lilie.

W tym roku bardzo wielu chłopców przebrało się za św. Brata Alberta. Nie zabrakło też tak wielkich postaci, jak św. Jan Paweł II, św. Siostra Faustyna Kowalska, św. Rita, św. Jakub Apostoł czy św. Mikołaj.

Orszak prowadzili ułani, a do radosnego marszu zagrzewała wszystkich górnicza orkiestra z kopalni "Janina". Rozśpiewani i uśmiechnięci uczestnicy libiąskiego Holy Wins dotarli do kościoła Przemienia Pańskiego, gdzie Eucharystii przewodniczył ks. kard. Stanisław Dziwisz. Już na początku Mszy św. podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji Orszaku Świętych, i zauważył, że wydarzenie ma również aspekt katechetyczny.

Ks. Sebastian Kozyra, wikariusz z parafii św. Barbary i koordynator przedsięwzięcia, podczas kazania mówił, że każdy jest powołany do świętości. W dialogowanej homilii na pytania odpowiadał też sam kard. Stanisław Dziwisz, który przez kilkadziesiąt lat pełnił posługę przy boku kard. Karola Wojtyły, a następnie Jana Pawła II.

Metropolita krakowsk,i wskazując dzieciom na przykład św. Jana Pawła II, podkreślił, że był on człowiekiem modlitwy. Wspomniał też spotkanie papieża Polaka z kanonizowaną we wrześniu br. Matką Teresą z Kalkuty. - Byli przyjaciółmi - zaznaczył i przypomniał wizytę Ojca Świętego w hospicjum Matki Teresy w Kalkucie, gdzie tych dwoje wielkich świętych, świadków miłosierdzia, podchodziło do każdego chorego i ściskało ich dłonie.

Na uroczystości do Libiąża została zaproszona także Premier RP Beata Szydło. Nie mogąc przyjechać, napisała do uczestników list.

"Papież Polak, święty Jan Paweł II, stwierdził, że święci są światłem dla świata i dla ludzi im współczesnych. Są drogowskazem w stale zmieniającej się rzeczywistości i nawoływaniem do wewnętrznej odnowy. Są wzorem do naśladowania. Organizowany w Libiążu już po raz trzeci orszak, poprzez swoją wyjątkową formułę, propaguje wiedzę o wyjątkowych postaciach Kościoła, ale przede wszystkim propaguje tak uniwersalne wartości, jak dobro i życie" - napisała pani premier.

Beata Szydło życzyła też, aby postawy świętych inspirowały i umacniały w czynieniu dobra. "Niech przyczynią się do budowania wspólnoty Libiążan i wszystkich, którzy z otwartym sercem i w duchu Ewangelii szukają świętości w codziennym życiu". 

Po Eucharystii na przykościelnym placu młodzież zatańczyła taniec belgijski. Tradycyjnie przygotowano również niespodziankę. W tym roku było to sypiące się z nieba konfetti. Na najmłodszych uczestników czekały słodkie upominki.

W organizację przedsięwzięcia zaangażowane były parafie całego dekanatu, libiąskie szkoły, władze miasta. Wydarzenie nie mogłoby się też odbyć bez wsparcia sponsorów.

Co więcej, w ramach projektu Holy Wins w libiąskich szkołach odbył się konkurs plastyczny, na który zgłoszono blisko 150 prac. W auli Zespołu Szkół w Libiążu w ub. tygodniu odbyła się też debata na temat dróg do świętości w kontekście nauczania papieża Franciszka, skierowanego do młodych podczas ŚDM w Krakowie.

Patronat honorowy nad tegorocznym Holy Wins w Libiążu objęli kard. Stanisław Dziwisz i Janusz Szczęśniak, starosta chrzanowski. 

O czuwaniach, Orszakach i Balach Świętych czytaj w tekstach z różnych diecezji:

Wieczór z Joanną, Maksymilianem i Maćkiem

Pochód szczęśliwych

Święci w fotobudce

Przebrał się nawet proboszcz

Święci z sąsiedztwa

Przebranie to nie lada wyzwanie

Po ratunek do świętych

Było jak w niebie

Zapach świętych na ulicach

Każdy święty miał coś za uszami

Świętych Arena

Bądźcie świętymi! Teraz!

Normalnie, jak dzieci

Radować się życiem

Radość w drodze do nieba