Dwa węzły gordyjskie

Bogdan Gancarz, Monika Łącka

|

Gość Krakowski 02/2017

publikacja 12.01.2017 00:00

Zakup kolekcji i gmachów Muzeum Czartoryskich oraz budynku byłego hotelu „Cracovia” z przeznaczeniem dla MNK nazwano muzealną transakcją stulecia.

Muzealny budynek dawnej „Cracovii” pozostanie częścią przestrzeni publicznej Krakowa. Muzealny budynek dawnej „Cracovii” pozostanie częścią przestrzeni publicznej Krakowa.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

Muzeum Narodowe nie przyjdzie jednak na gotowe. Do rozwiązania wciąż będzie miało wiele kosztownych problemów.

Mistrzowskie cięcie

Za kolekcję Czartoryskich zapłacono równowartość 100 mln euro netto, czyli promile jej rzeczywistej wartości, a za budynek byłego hotelu, który stanie się oddziałem MNK – 29 mln zł netto. – Jestem pełen podziwu dla dyrektora MNK prof. Andrzeja Betleja, że w pierwszym roku dyrektorowania temu niezwykłemu muzeum mógł przynieść na tacy zarówno swojej placówce, jak i Krakowowi w pakiecie i Muzeum Czartoryskich, i budynek hotelu „Cracovia”. Zdawało się, że dwa związane z tym węzły gordyjskie problemów są nierozwiązywalne – komentuje prof. Jacek Purchla, historyk sztuki, znawca problematyki dziedzictwa kulturowego, prezes Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO, dyrektor Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie, prezes Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.