Racjonalni desperaci

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 18/2017

publikacja 04.05.2017 00:00

40 lat temu, w nocy z 14 na 15 maja 1977 r., w Krakowie powołano Studencki Komitet Solidarności. Impulsem był m.in. sprzeciw wobec śmiertelnego pobicia studenta Stanisława Pyjasa. Z okazji rocznicy odbędzie się kilka uroczystości jubileuszowych.

▲	Od lewej w pierwszym rzędzie: Liliana Batko (Sonik), Józef Baran, Lesław Maleszka, w drugim rzędzie: Danuta Sotwin (Skóra), Bronisław Wildstein, Bogusław Sonik. Młodzi ludzie dopiero po prawie 30 latach dowiedzieli się, że ich przyjaciel L. Maleszka zdradzał ich komunistycznej bezpiece. ▲ Od lewej w pierwszym rzędzie: Liliana Batko (Sonik), Józef Baran, Lesław Maleszka, w drugim rzędzie: Danuta Sotwin (Skóra), Bronisław Wildstein, Bogusław Sonik. Młodzi ludzie dopiero po prawie 30 latach dowiedzieli się, że ich przyjaciel L. Maleszka zdradzał ich komunistycznej bezpiece.
Archiwum Bogusława Sonika

Ich organizatorem jest Stowarzyszenie „Maj 77”, będące ideowym spadkobiercą dzielnych studentów sprzed lat. – Deklarację powołania komitetu podpisało nazwiskami 10 studentów. Podali swoje adresy i kierunek studiów. Byli desperatami. Ale ich decyzja była racjonalna. Za przykładem istniejących już KOR i ROPCiO uznali, że jawność może być ochroną. Tylko że w tych dniach większość członków KOR została aresztowana. Nazwaliśmy się Studenckim Komitetem Solidarności. Wybór słowa „solidarność” był pomysłem absolutnie nowatorskim. W naszych działaniach mieliśmy wsparcie Kościoła – wspomina Bogusław Sonik, jeden z sygnatariuszy deklaracji, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.