Urodzony sto lat temu bp Albin Małysiak był przykładem niezwykłego, radosnego duszpasterzowania. Ten dynamizm nie opuszczał go do końca ponad 94-letniego życia.
Bp Albin Małysiak do końca życia był pełen dynamizmu duszpasterskiego.
Tadeusz Warczak
Był niestrudzonym katechetą. „W ciągu długich lat pracy kapłańskiej katechizowałem przedszkolaków, dzieci szkół podstawowych, młodzież szkół średnich i akademicką. Przekazywanie prawd wiary, a raczej wprowadzenie w te prawdy, stanowiło dla mnie, i jak mi się zdaje dla słuchających, źródło wielkiej radości. Bywało ciężko. Niejeden raz prawie dusiłem się w ciasnej, zatłoczonej dziećmi lub młodzieżą salce. A przecież trzeba było w tych trudnych warunkach utrzymać uwagę młodych. Czasem po pięciu kolejnych katechezach z dużymi grupami byłem całkowicie wyczerpany” – wspominał w refleksjach „Z duszpasterskiej teki”.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.