TdP po góralsku

jg

publikacja 04.08.2017 22:46

Do pełni szczęścia Rafałowi Majce zabrakło zaledwie dwóch sekund!

TdP po góralsku Kolarzom towarzyszyły bardzo wyraziste górskie szczyty Paweł Murzyn

Kibicie tłumnie zjawili się na ostatnim podhalańskim etapie Tour de Pologne. - Na pewno Rafał Majka wygra! - mówiła z radością pani Kasia spod Krakowa, która spędza urlop w Brzegach.

Niewiele się pomyliła. Naszemu zawodnikowi zabrakło zaledwie dwóch sekund do najwyższego podium w całym TdP. Ale i tak jest się z czego cieszyć.

Rafał Majka nie poddawał się i walczył z pełnym zaangażowaniem do samego końca.

Piątkowy etap TdP przebiegał wokół Bukowiny Tatrzańskiej, część prowadziła bocznymi drogami. Wielu mieszkańców Podhala i turystów, spędzających wakacje w górach, tak sobie ułożyło plan dnia, aby móc kibicować zawodnikom na trasie, czy podczas ceremonii dekoracyjnej.