Gdzie gęsi dla króla tuczyli

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 40/2017

publikacja 05.10.2017 00:00

Przeciętny krakowianin, pytany przez turystę, jak dojechać na Rakowice, radzi mu wsiąść w tramwaj nr 2 i dojechać do pętli przy cmentarzu. I... wprowadza go w błąd.

– W 1587 r. oblegający Kraków arcyksiążę Maksymilian Habsburg przez kilka dni kwaterował w tym miejscu – mówi Mateusz Niemiec. – W 1587 r. oblegający Kraków arcyksiążę Maksymilian Habsburg przez kilka dni kwaterował w tym miejscu – mówi Mateusz Niemiec.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

Cmentarz Rakowicki wcale nie leży na terenie dawnej wsi Rakowice! Wytyczono go na polach folwarku Bosackie, części Prądnika Czerwonego – śmieje się muzealnik Mateusz Niemiec, kurator i autor trwającej w Domu Zwierzynieckim – oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa – wystawy „Zwierzyniec zaprasza – Rakowice”.

Nie wszystkie ślady zniknęły

Dawnej wsi królewskiej, a potem przedmieścia trzeba szukać na terenach wzdłuż obecnej ul. Pilotów do ronda Młyńskiego, w stronę ulic Akacjowej i Ułanów, oraz przy ul. Sadzawki, gdzie wybudowano m.in. osiedla-blokowiska Wieczysta, Ugorek, Olsza II.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.