I my możemy ratować świat!

Monika Łącka Monika Łącka

publikacja 13.10.2017 23:19

Jak wielki był związek objawień fatimskich z dalszymi losami świata, i jak mocno były one splecione z pontyfikatem Jana Pawła II, wyjaśniali mieszkańcom Wadowic Grzegorz Górny i Janusz Rosikoń.

I my możemy ratować świat! Związek Radziecki był pierwszym krajem, który zalegalizował aborcję - największy z grzechów świata - zauważył podczas spotkania Grzegorz Górny Monika Łącka /Foto Gość

W rodzinnym mieście Karola Wojtyły, podczas spotkania zorganizowanego z okazji zakończenia obchodów 100. rocznicy objawień w Fatimie i 39. rocznicy wyboru papieża Polaka, opowiadali oni o niezwykłych faktach, do których dotarli, pracując nad książką "Tajemnice Fatimy. Największy sekret XX wieku".

G. Górny zaznaczył m.in., że Francesco Crucitti - lekarz uczestniczący w ratowaniu Ojca Świętego po zamachu w 1981 r. - nie miał wątpliwości, że kula, która przeszyła jego ciało, zgodnie z prawami fizyki powinna przebić organy utrzymujące życie. Z niewytłumaczalnych dla medycyny powodów tak się jednak nie stało, a kula wykonała swoisty taniec, nie powodując śmierci papieża.

Gdy zaczął on wracać do sił, poprosił o zaznajomienie go z tajemnicami fatimskimi, a zgłębiając je odkrył, że są one nierozerwalnie związane z jego życiem i z wydarzeniami, które rok po roku stają się udziałem świata.

- W 1917 r., zanim jeszcze rozpoczęła się rewolucja październikowa, Lenin powiedział, że najbardziej antyklerykalną stolicą w Europie jest Lizbona, i że żaden inny kraj nie walczy z Kościołem tak, jak Portugalia. Dla niego to był wzór do naśladowania. (…) Niecałe dwa tygodnie po ostatnim objawieniu w Fatimie rewolucja bolszewicka stała się faktem, a więc to, o czym Maryja mówiła trojgu pastuszków nabrało realnych kształtów. Rosja zaczęła wtedy rozprzestrzeniać swoje błędy na cały świat - mówił Grzegorz Górny dodając, że papież Pius XI obserwując to, co się działo, stwierdził, iż komunizm jest największą herezją, ponieważ ma swoje dogmaty, święte księgi, trójcę…

- Idąc za tą myślą papieża, zestawiliśmy 10 przykazań Bożych z założeniami komunizmu i okazało się, że ten system neguje je wszystkie i jest prawdziwym antydekalogiem - podkreślał.

Co ważne, dwa założenia przeżyły komunizm i do dziś są wielkim złem niszczącym sumienia ludzi. - Związek Sowiecki w 1920 r. był pierwszym krajem, który zalegalizował aborcję i teraz coraz więcej krajów idzie w jego ślady, łamiąc piąte przykazanie. Również rewolucja seksualna, dotykająca szóstego przykazania, rozpoczęła się w Rosji, a dopiero później objęła inne państwa - zauważył współautor "Tajemnic Fatimy".

Przypomniał on również, że Łucja w 1920 r. doświadczyła kolejnych objawień, podczas których Maryja nakazała jej ujawnić dwie pierwsze tajemnice i poinformować papieża, czego życzy sobie Matka Boża.

Chodziło oczywiście o poświęcenie przez papieża - w łączności ze wszystkimi biskupami - Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi i o odprawianie pierwszych sobót miesiąca. Niestety, przez wiele lat nie było to w pełni możliwe (dopiero Jan Paweł II odważniej odpowiedział na tę prośbę), co miało swoje tragiczne konsekwencje.

Jedną z nich był wybuch II wojny światowej, którą poprzedził zapowiedziany przez Maryję znak - zorza widziana w całej Europie. Również jeśli prześledzimy historię tej wojny, okazuje się, że można ją podzielić na dwie części. Pierwsza to zwycięstwa Niemiec i państw osi, jednak potem role się odwróciły, a punktem zwrotnym był dzień 29 października 1942 r.

- Łucja powiedziała przecież wyraźnie: jeśli wypełnienie prośby Maryi będzie cząstkowe, to i Jej łaski będą cząstkowe - mówił G. Górny, zachęcając słuchaczy do poważnej refleksji.

- Matka Boża obiecała, że jeśli papież poświeci Rosję i cały świat Jej Niepokalanemu Sercu, to błędy Rosji przestaną się rozprzestrzeniać. A jednak nadal tak się dzieje. Dlaczego? Otóż Maryja prosiła cały Kościół o nawrócenie i rozpowszechnianie odprawiania nabożeństw do Jej Niepokalanego Serca. Obserwując proces sekularyzacji w wielu krajach, można mieć wątpliwości, czy ten warunek został spełniony. Ta część orędzia wciąż wymaga wypełnienia, bo nabożeństwo, o które prosi Maryja, może być ratunkiem dla świata. I my możemy włączyć się w to modlitewne ratowanie - apelował Grzegorz Górny.