Duża rodzina dużo znaczy

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 43/2017

publikacja 26.10.2017 00:00

– Sytuacja tych wielodzietnych znacznie się poprawiła, ale do ideału droga daleka – uważa Jerzy Gołębiowski z Nowego Targu, tata siedmiorga dzieci.

▲	Małopolanie, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach, często podejmują trud wychowania trojga  lub więcej dzieci. ▲ Małopolanie, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach, często podejmują trud wychowania trojga lub więcej dzieci.
Jan Głąbiński /Foto Gość

W Małopolsce istnieje 14 kół Związku Dużych Rodzin „3+”, skupionych wokół krakowskiego oddziału. Do ZDR należy w sumie ok. tysiąca rodziców wychowujących troje i więcej dzieci. Dla Witolda Miarki z Wadowic działalność w ZDR to przede wszystkim integracja rodzin. – To nie jest tylko organizacja, w której przygotowujemy wiele przedsięwzięć (np. festynów czy różnych zawodów). To także przestrzeń, w której rodzą się przyjaźnie. Potem odwiedzamy się, wzajemnie sobie pomagamy – przekonuje W. Miarka.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.