W środy rozmawiałam o tym z Jezusem

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

– Pan Bóg w małej osobie nagromadził mnóstwo energii, więc próbuję dobrze ją wykorzystywać – mówi o sobie s. Stellana Gajda SłNSJ. Ze swojego okna widzi szpital onkologiczny. Koronkę w Godzinie Miłosierdzia odmawia codziennie za jego pacjentów...

– Gdy robię zdjęcie, patrzę i wiem, co chcę zatrzymać w kadrze – mówi s. Stellana Gajda – Gdy robię zdjęcie, patrzę i wiem, co chcę zatrzymać w kadrze – mówi s. Stellana Gajda
Monika Łącka /Foto Gość

Siostra Stellana, która w tym roku skończyła 80 lat, jest niewielkiego wzrostu, jednak zwinnością i kondycją fizyczną może zawstydzić niejedną młodszą osobę. Na sercańskich „imprezach” (ślubach zakonnych, pogrzebach i innych wydarzeniach) nieświadomie zwraca też na siebie uwagę gości i dziennikarzy. W końcu nieczęsto zdarza się, by starsza wiekiem zakonnica biegała z aparatem fotograficznym w ręce i z błyskiem w oku, godnym zawodowego fotoreportera, wyszukiwała najlepsze ujęcia.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.