Drink w nawie głównej

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 48/2017

publikacja 30.11.2017 00:00

Wiele osób nie ma dziś pojęcia o istnieniu kościoła św. Jadwigi na krakowskim Stradomiu. Być może za jakiś czas będzie można go odwiedzić. I w jego wnętrzu napić się wina, koniaku czy whisky.

Absydę od zewnątrz "zdobi" m.in. kolorowe graffiti Absydę od zewnątrz "zdobi" m.in. kolorowe graffiti
Miłosz Kluba /Foto gość

Choć świątynia przestała pełnić swoją sakralną funkcję po trzecim rozbiorze Polski, na tyłach kamienicy przy ul. Stradomskiej 12–14 wciąż widoczny jest jej kształt z charakterystyczną absydą. Obecnie trwają tam już prace remontowe. Kamienica zostanie zamieniona w luksusowy hotel. Zgodnie z projektem, w części, w której niegdyś znajdował się kościół, ma powstać bar.

Dziękczynienie za Grunwald

Budowę kościoła św. Jadwigi Śląskiej na Stradomiu – kilkaset metrów od wzgórza wawelskiego – rozpoczęto w połowie XIV wieku. Świątynia została przekazana zakonowi bożogrobców, a już kilkadziesiąt lat później odgrywała ważną rolę na sakralnej mapie Krakowa. Była ona jednym z kościołów stacyjnych procesji św. Stanisława. W lipcu 1411 roku na Stradomiu zatrzymał się powracający spod Grunwaldu Władysław Jagiełło.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.