Malował po sarmacku

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 41/2018

publikacja 11.10.2018 00:00

11 listopada prezydent Andrzej Duda uhonoruje pośmiertnie Wojciecha Kossaka (1856–1942) Orderem Orła Białego.

Jeszcze w czasach zaborów jego obrazy kształtowały powszechną świadomość historyczną Polaków, a cudzoziemcom uświadamiały, czym Polska niegdyś była. Miał więc swój artystyczny udział w odzyskaniu niepodległości.

Portrecista wyższych sfer

Artysta malował w „Kossakówce” – rodzinnej willi, niegdyś na obrzeżach, obecnie w centrum Krakowa, wyprawiając się stąd często w daleki świat na długie, czasem wieloletnie wyprawy. – Miał wielki temperament twórczy. Malował po sarmacku, z rozmachem. Na malarską drogę namaścił go niejako, jako jego chrzestny, przyjaciel ojca, znany francuski malarz historyczny Horacy Vernet, po którym jako drugie otrzymał na chrzcie imię Horacy – mówi Marek Sołtysik, malarz i pisarz, autor wydanej niedawno książki „Klan Kossaków”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.