Wawelskie piwnice - praca u podstaw

Grzegorz Kozakiewicz

publikacja 20.02.2023 19:48

Niebawem rozpoczną się prace remontowo-konserwatorskie w wawelskich podziemiach. Przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa Borysław Czarakacziew pod łukiem jednego z portali zamkowych piwnic przekazał dziś dyrektorowi Zamku Królewskiego na Wawelu prof. Andrzejowi Betlejowi promesę na ponad pięć milionów złotych, które na koszty przyszłego remontu wyłoży SKOZK.

Wawelskie piwnice - praca u podstaw Borysław Czarakcziew, przewodniczący SKOZK (po lewej) i prof. Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawwelu, w trakcie przekazywania promesy na dofinansowanie remontu piwnic wawelskich. Grzegorz Kozakiewicz

Pięć milionów to spora kwota, ale całość kosztów zadania szacuje się na prawie 13 milionów, a wiadomo, że zwłaszcza w dziedzinie konserwacji zabytków pierwotnie szacowana kwota na pewno urośnie. Dlatego też do remontu dorzuca się także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, bo jak powiedział prof. Betlej, "Wawel to najważniejsze miejsce w historii Polski". - Wawel to jest nasze dziedzictwo narodowe, miejsce, gdzie bije serce historii i wydaje nam się, że to jest naszą powinnością, abyśmy o takie miejsca szczególnie dbali - powiedział B.Czarakcziew.

Spodziewany remont nastąpi w pół tysiąclecia od zakończenia budowy wawelskich piwnic. A piwnice musiały być wielkie: gdzieś trzeba było bowiem trzymać zapasy, w końcu Wawel był zamkiem obronnym, w razie oblężenia dwór królewski  i załoga obrońców nie mogli się żywić powietrzem. Nieźle ukryta w piwnicy studnia także była kluczowym elementem zamkowej infrastruktury.

Budowę piwnic pod wschodnim skrzydłem zamku, bo o nich mowa, zakończono w roku 1524. W czasach nam bliższych, bo począwszy od lat 80. ubiegłego wieku, pomieszczenia te stały się swoistym lapidarium, w którym gromadzono kamienne relikty, detale architektoniczne i zdobnicze wykopywane w różnych miejscach na wawelskim wzgórzu podczas rozmaitych prac. Można je było dziś zobaczyć po przekazaniu promesy. Kiedy roboty się zakończą, część tych pozostałości będzie można oglądać na wystawie, która powstanie w piwnicach. Tak przynajmniej zapewnia Anna Pieczyńska, koordynatorka projektu "Wawel podziemny".

Gdy wchodzimy za wawelskie wzgórze od strony ulicy Kanoniczej, idziemy wzdłuż muru, w który wmontowane są cegiełki (cegły właściwie) upamiętniające darczyńców remontu zamku. Mało kto wie, że są to kopie autentycznych cegiełek. W jednej z sal odnowionych piwnic wawelskich będzie można oglądać zaś autentyczne, nieco zniszczone przez czas cegiełki. Będzie to dobre zakończenie planowanej nowej trasy turystycznej w wawelskich podziemiach, o której prof. Betlej powiedział: "Będzie to opowieść o przekształceniach, o rekonstrukcjach, ale tak naprawdę będzie to opowieść o budowaniu najważniejszego miejsca w historii Polski". A taką opowieść trzeba zaczynać od podstaw, czyli od piwnic.