IPN uwierzył SB-kom, którzy mówią, że wtedy kłamali? A jeśli oni teraz kłamią? O ile sobie przypominam, mogę się mylić, teczka Bolka została bardzo starannie wyczyszczona za prezydentury Wałęsy. Trochę dziwny zbieg okoliczności... Ale niebawem się dowiemy jak jest naprawdę: poczekajmy co powie KaeL i piotrp ;-)
Nie wiem jak wyglądała, czy wygląda teczka Lecha Wałęsy. Ale wiem jak wygladają moje akta, ktore otrzymałem z IPN. Wiele błędów, przeinaczeń, pomylenia faktów, dat i zdarzeń, a nawet ludzi, świadczyć może o tym, że nie jest to wiarygodna i rzetalna lektura mojej kilkuletniej działalności opozycyjnej. Na wielu dokumentach było dość miejsca, by można dopisać różne rzeczy. Gdyby nie moja pamięć, moje zachowane dokumenty, notatki, świadkowie i zapiski, to moja historia opozycyjnego działacza napisana tylko w oparciu o dokumenty i notatki funkcjonariuszy SB i TW, byłaby historią piotrap pokazaną w krzywym zwierciadle.
Moim zdaniem rację miał śp. ks. Józef Tischner, który swego czasu powiedział, że najlepiej byłoby, gdyby te wszystkie akta SB zostały zabetonowane na 100 lat, a następnie otwrte i poddane analizie przez ówczesnych historyków, którzy ocenili by je bez uprzedzeń, politycznych nacisków i presji czasu. Święto prowda.
W przypadku Lecha Wałęsy, tylko frustratom i maluczkim może zależeć, by niszczyć legendę Solidarności. Ale pragnę ich uspokoić, za 200 lat Europa i Świat będzie pamietał tylko dwa polskie nazwiska, a mianowicie: Wojtyła i Wałęsa. pozdrawiam,
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
O ile sobie przypominam, mogę się mylić, teczka Bolka została bardzo starannie wyczyszczona za prezydentury Wałęsy. Trochę dziwny zbieg okoliczności...
Ale niebawem się dowiemy jak jest naprawdę: poczekajmy co powie KaeL i piotrp ;-)
Nie wiem jak wyglądała, czy wygląda teczka Lecha Wałęsy. Ale wiem jak wygladają moje akta, ktore otrzymałem z IPN. Wiele błędów, przeinaczeń, pomylenia faktów, dat i zdarzeń, a nawet ludzi, świadczyć może o tym, że nie jest to wiarygodna i rzetalna lektura mojej kilkuletniej działalności opozycyjnej. Na wielu dokumentach było dość miejsca, by można dopisać różne rzeczy. Gdyby nie moja pamięć, moje zachowane dokumenty, notatki, świadkowie i zapiski, to moja historia opozycyjnego działacza napisana tylko w oparciu o dokumenty i notatki funkcjonariuszy SB i TW, byłaby historią piotrap pokazaną w krzywym zwierciadle.
Moim zdaniem rację miał śp. ks. Józef Tischner, który swego czasu powiedział, że najlepiej byłoby, gdyby te wszystkie akta SB zostały zabetonowane na 100 lat, a następnie otwrte i poddane analizie przez ówczesnych historyków, którzy ocenili by je bez uprzedzeń, politycznych nacisków i presji czasu. Święto prowda.
W przypadku Lecha Wałęsy, tylko frustratom i maluczkim może zależeć, by niszczyć legendę Solidarności. Ale pragnę ich uspokoić, za 200 lat Europa i Świat będzie pamietał tylko dwa polskie nazwiska, a mianowicie: Wojtyła i Wałęsa.
pozdrawiam,
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.