Nowy numer 17/2024 Archiwum
  • Rodzic
    21.04.2015 09:30
    Szanowna Redakcjo, cenię sobie Waszą pracę i jestem stałym i wiernym czytelnikiem od lat, ale trudno przejść obojętnie wobec tak subiektywnego podejścia do tematu szczepień. Proszę dotrzeć do źródeł na które powołują się ruchy antyszczepionkowe. Są to badania i doświadczenie wielu rodziców. Pani, którą cytują Państwo w tekście nie poparła swoich ogólnikowych tez żadnym źródłem, bo nie ma żadnego poparcia za wyjątkiem stereotypów i teorii rozprzestrzenianych przez koncerny farmaceutyczne, które w obliczu utraty znacznej części dochodu, lobbują na wszystkie możliwe sposoby za obowiązkowymi szczepieniami. Skutkiem tego jest łamanie sumień rodziców - jeśli chcą zdecydować inaczej niż zaleca prawo to pociąga się ich do odpowiedzialności materialnej. Czy nie wydaje się Państwu, że sumienie jest ważniejsze niż prawo stanowione?! Taki sam dylemat mają rodzice, którzy nie chcą posyłać 6-latków do szkoły, a także pewien profesor, który nie zastosował się do procedur narzucanych mu przez ministerstwo.
    doceń 0
  • neonek
    21.04.2015 09:36
    Szanowna Redakcjo, cenię sobie Waszą pracę i jestem stałym i wiernym czytelnikiem od lat, ale trudno przejść obojętnie wobec tak subiektywnego podejścia do tematu szczepień. Proszę dotrzeć do źródeł na które powołują się ruchy antyszczepionkowe. Są to badania i doświadczenie wielu rodziców. Pani, którą cytują Państwo w tekście nie poparła swoich ogólnikowych tez żadnym źródłem, bo nie ma żadnego poparcia za wyjątkiem stereotypów i teorii rozprzestrzenianych przez koncerny farmaceutyczne, które w obliczu utraty znacznej części dochodu, lobbują na wszystkie możliwe sposoby za obowiązkowymi szczepieniami. Skutkiem tego jest łamanie sumień rodziców - jeśli chcą zdecydować inaczej niż zaleca prawo to pociąga się ich do odpowiedzialności materialnej. Czy nie wydaje się Państwu, że sumienie jest ważniejsze niż prawo stanowione?! Taki sam dylemat mają rodzice, którzy nie chcą posyłać 6-latków do szkoły, a także pewien profesor, który nie zastosował się do procedur narzucanych mu przez ministerstwo.
    doceń 11
  • sp
    21.04.2015 09:52
    Szanowna Redakcjo,
    Osobiście bardzo cenię pracę Ludwika Pasteura, ale niestety zarówno pewne koncerny farmaceutyczne, jak i nasi rządzący zaprzepaszczają ten dorobek.
    Są niestety szczepionki w Polsce, które zostały wytworzone na bazie linii komórkowych pochodzących od zamordowanych dzieci. Dotyczy to również szczepień obowiązkowych. Jest to obrzydliwością i nie dziwi fakt, że taki wyrósł dzisiaj z tego owoc. Szczepienia powinny być wykonywane za pomocą szczepionek uzyskiwanych na drodze nie pozostawiającej choćby cienia wątpliwości natury moralnej. Inaczej jest to niestety sytuacja analogiczna do zmuszania rodziców, by myli swoje dzieci mydłem z Żyda...
    Bardzo zachęcam Redakcję, by zainteresowała się tym tematem bliżej i nie brała udziału w nagonce do nieetycznych szczepień.
    doceń 10
  • oko
    21.04.2015 10:12
    Lekarz w przychodni ma 5 min.(!) na zbadanie dziecka i zakwalifikowanie do szczepienia, to jest kpina. Tyle NFZ wyznacza na przebadanie dziecka.
    doceń 20
  • Bezimienny
    21.04.2015 10:14
    Bezimienny
    Mnie sie wydaje, ze ta nagonka na rodziców nieszczepiących dzieci najlepiej świadczy o tym, że mamy do czynienia z manipulacją. Ja tam nie jestem przeciw szczepieniom, ale uważam:

    a) że powinno się krytycznie przyjrzeć liście tych obowiązkowych szczepień, bo zapewne część z nich nie ma sensu. Oczywiście jak ktoś chce na to wszystko szczepić dziecko, niech sobie szczepi...

    b) powinno się jasno przyznać, że po szczepieniach pojawiają się powikłania, a nie udawać, ze tego problemu w ogóle nie ma. Wtedy należałoby rodzicom dzieci, które mają problemy po szczepieniach zwyczajnie pomagać. Choćby finansowo.

    A że szczepienia mogą zaszkodzić? Toż na świecie nie brak wyroków sądów, które to potwierdzają. Tylko u nas odpowiedzialni za szczepienia udaj, że czegoś takiego nie ma. I tłuką dziennikarzom do głów, ze naukowcy przestrzegający przed szczepieniami to oszołomy...

    To prawda, ze do zwiększenia liczby szczepionych przyczyniły się ruchy antyszczepionkowe. Ale do ich powstania przyczynili się lekarze i urzędnicy, którzy całymi latami nas okłamują i lekceważą głos "niepoprawnych" naukowców i przerażonych chorobą swoich dzieci rodziców.
    doceń 23
  • SylwesterŚlesiński
    21.04.2015 11:39
    Pozwólmy rodzicom decydować o rozwoju swoich dzieci.
    Także w sferze zdrowia fizycznego i psychicznego.
    Są dowody na to, że niektóre szczepionki przynoszą więcej złego niż pożytku i jeśli ktoś ma taką wiedzę w przypadku konkretnej szczepionki, to wymuszanie na nim poddania się zabiegowi jest łamaniem podstawowego prawa Człowieka!
    Przymus taki można jedynie porównać do nazistowskich eksperymentów lekarskich w obozach koncentracyjnych.

    Szczęść Boże!

    PS.
    A dla rodziców zatroskanych o zdrowie przymuszanych do szczepień dzieci mogę pocieszyć tym, że jeśli żyjemy zgodnie z wolą Bożą, to nawet znalezienie się w epicentrum wybuchu bomby atomowej nie uczyni nam nic złego (osoby cudownie ocalone w Hiroszimie i Nagasaki).
    :-)
    • Obserwator
      21.04.2015 12:51
      Co robi pan gdy zachoruje dziecko i co robią ci co popierają postępowanie wychwalane przez tego pana . Czy idą do lekarza czy też może najpierw pytają się dzieci co mają zrobić. I co jeśli nie pójdą to czy będzie im to wybaczone. Co się stanie gdy ich dziecko zachoruje później na groźną chorobę . Czy wtedy będą się modlić i narzekać na Boga że ich nie słucha . Bo czy nie powiedziano czyńcie sobie ziemię poddaną i czy nie dotyczy to też szczepionek . Przymus - porównany tutaj do nazistowskich eksperymentów sądzę że jednak nie świadczy dobrze o stanie umysłu piszącego . No może i jemu rodzice dali " decydować o swoim rozwoju"
      • vanitas
        21.04.2015 13:06
        Są choroby, których JEDYNE wystąpienia "in vivo" to powikłania poszczepienne.

        Przymus JEST porównywalny do eksperymentów nazistowskich. Wszystkie szczepionki trzeba PRZEBADAĆ - w tym na dzieciach...
        doceń 2
        0
      • SylwesterŚlesiński
        22.04.2015 09:15
        Drogi Obserwatorze, od kilkunast lat moim "lekarstwem" jest Sakrament Pokuty. Pierwszą czynnością, w momencie pojawienia się objawów choroby, jest głęboki Rachunek Sumienia. A później kolejne "etapy" oczyszczania się z grzechów.

        Nie oznacza to, że odrzucam lub potępiam konwencjonalne metody leczenia. Są one, w moim przekonaniu, potrzebne ludziom z powodu ich niedowiarstwa we wszystko to, co zostało nam przekazane na kartach Ewangelii.
        doceń 0
        0
  • Aneta
    21.04.2015 11:48
    Droga Redakcjo, w ostatnim akapicie jest pomyłka - chodzi o GIS, a nie PIS:)
    doceń 0
  • BuryPies
    21.04.2015 11:54
    Ja rozumiem i jedną i drugą stronę konfliktu.
    Sam czytałem wiele relacji rodziców, których dzieci ciężko chorowały lub umierały po podaniu szczepionki. Są to świadectwa przerażające i na pewno powinny być dokładnie zbadane. Jednak z drugiej strony stoi statystyka i praktyka.
    Wiele chorób udało się dzięki szczepieniom albo mocno ograniczyć albo wręcz doprowadzić do całkowitego wytępienia.
    Dobrym przykłądem ruchu antyszczepionkowego jest powrót epidemii kokluszu w USA. Rodzice stwierdzili, że szczepionki są ich dzieciom niepotrzebne i przestali je szczepić na ksztusiec. Efektem jest około 200 tys. przypadków zachorowań co roku, podczas gdy w latach 80-tych choroba ta była prawie opanowana. Te dane chyba jednak o czymś świadczą.
    Poza tym jeżeli wśród dzieci zaszczepionych będzie więcej dzieci niezaszczepionych, które zachorują to nawet zaszczepione dzieci będą zagrożone zachorowaniem.
    • aha....
      21.04.2015 21:34
      Prosze poprzec swoje dywagacje danymi. A tak na marginesie to kazda "epidemia" danej choroby ZAWSZE byla w historii dziwnym zbiegiem okolicznosci poprzedzana akcjami masowych szczepien - i to sa zimne statystyki swiadczace przeciwko szczepieniom - prosze poczytac troche.
      doceń 0
  • mj
    21.04.2015 12:24
    Z punktu widzenia katolika problem jest jeden:
    Szczepionki obowiązkowe są wytwarzane z linii komórkowych z dzieci zabitych poprzez aborcję - czyli takie współczesne Auschwitz.
    doceń 5
  • vanitas
    21.04.2015 13:00
    Ciekawe. Rodzic ma prawo zgody albo odmowy zgody w przypadku JAKIEGOKOLWIEK leczenia (nawet operacji ratującej życie), ale nie ma prawa odmówić szczepienia.

    Wszystkie leki które wchodzą na rynek muszą przechodzić badania kliniczne wykazujące ich skuteczność, ale szczepionki nie muszą (swoją drogą jak wykazać skuteczność szczepienia w populacji, gdzie od x lat dany patogen nie występuje...)

    W Polsce (i niemal całym cywilizowanym świecie) jest ABSOLUTNY ZAKAZ eksperymentów medycznych na dzieciach poniżej 6 miesięcy, ale szczepi się w pierwszej dobie życia (jak wykazano że szczepienie w 1 dobie nie szkodzi, skoro nie można tego zbadać???)

    Wszyscy są równi wobec prawa, ale wielkie koncerny farmaceutyczne produkujące szczepionki są równiejsze...

    P.S. Jaki procent populacji mimo szczepień w dzieciństwie zatraciło już odporność na dane patogeny? Szacuje się, że uodpornienie trwa 3-5 lat zwykle...
    doceń 17
    • dokladnie
      21.04.2015 21:53
      Dokladnie - poza tym, obowiazek ustawowy jest - ALE NIE PRZYMUS! O czym ustawa wyraznie mowi, a o czym jakos w tym tekscie nie ma mowy. I nie prawda jest tez "prawo do karalnosci grzywna" - bo czegos takiego nie ma - wzmianka o grzywnie zostala usunieta z ustawy w 2008 roku , wiec wyludzanie pieniedzy od ludzi jest po prostu BEZKARNE!!!! Ludzie powinni o tym wiedziec i sie bronic - juz wtedy bylo bezkarne - urzednicy o tym wiedzieli, dlatego usunieto ten tekst z ustawy. Nastepnie - w zadnym kraju zachodnim nie ma przymusu szczepionkowego oprocz Polski - ludzie juz dawno tam zdali sobie sprawe z niebezpieczenstw z jakich niosa ze soba szczepienia w porownaniu do malych lub zadnych korzysci - i jakos nie ma "wybuchow" epidemii. Swoja droga - trudno nazwac epidemia kilkanascie czy nawet kilka tysiecy przypadkow w skali wielomilionowych narodowosci - jest to po prostu smieszne, zwlaszcza ze choroby te sa lagodne, ale nie martwmy sie - szczepionkowi "dobrodzieje" juz opracowuja szczepionki przeciwko religinemu fanatyzmowi, paleniu papierosow, alkoholizmowi (to nie zart, sa one juz w fazie testow), wiec nic tylko zyc, nie umierac ....
      doceń 2
  • Ewa
    21.04.2015 13:49
    Grzywny nakładane przez Sanepid Grzywny są nakładane bezprawnie. To nie są pierwsze grzywny, ponieważ od ok. roku nakłada je w wysokości 300-500 zł kilku wojewodów z różnych części Polski. Rodzice ich nie płacą tylko odwołują się w terminie 7 dni, a następnie kierują bezprawne działania urzędników do sądów administracyjnych. Grzywna jest zbyt uciążliwa w tak dużej wysokości i na wniosek rodzica będzie musiała zostać zmniejszona. Te działania nie mają absolutnie żadnych podstaw prawnych i wkrótce być może uda się to kolejny raz udowodnić na drodze sądowej.
    godnie z prawami pacjenta człowiek ma prawo do wyrażenia świadomej zgody na każdy zabieg medyczny. Gwarantują to międzynarodowe konwencje o prawach człowieka i prawach pacjenta, konstytucja i polska ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Obowiązek szczepień wpisany w ustawę epidemiologiczną jest sprzeczny z wymienionymi wcześniej przepisami.

    Obowiązek szczepień ochronnych jest określony w ustawie z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Po nowelizacji tej ustawy w roku 2008 został usunięty przepis o karach za brak szczepień. W każdym cywilizowanym państwie taki stan prawny były jasny dla organów administracji państwowej: brak kary w ustawie - obowiązek nie podlega żadnemu ściganiu i karaniu. Niestety w Polsce urzędnicy myślą inaczej, dlatego na wszelkie możliwe sposoby szukają drogi do ukarania niepokornych obywateli.

    I tak w latach 2010-2011 Sanepidy wystawiały decyzje nakazujące podanie dziecka szczepieniu, a następnie wystawiały postanowienie o nałożeniu grzywny. Wyrokiem z dnia 6.04.2011 Sygn. akt. II OSK 32/11 Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że takie działania są niezgodne z prawem gdyż obowiązku określonego w ustawie nie można dodatkowo ustalać na drodze decyzji.

    W związku z tym Sanepidy zmieniły metodę działania i zaczęły wystawiać postanowienia o nałożeniu grzywny bez wcześniejszej decyzji nakazującej szczepienie. Wyrokiem z dnia 1.08.2013 Sygn. akt. II OSK 745/12 Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że takie działania są niezgodne z prawem gdyż Sanepid nie jest organem właściwym do prowadzenia egzekucji obowiązku szczepień.

    Pomimo dwóch niekorzystnych wyroków dalej są Sanepidy w Polsce, które próbują przymuszać ludzi do szczepień przekazując wojewodom wnioski o wszczęcie postępowania administracyjnego przeciw rodzicom.
    _____________________________
    doceń 0
  • Ewa
    21.04.2015 13:50
    Rodzice nie płacą nałożonych grzywien tylko odwołują się i kierują sprawy do sądów. Na urzędników nakładających grzywny w celu przymuszenia do szczepień można złożyć skargę do sądu administracyjnego powołując się na kilka argumentów. Komunikat Głównego Inspektora Sanitarnego określający Program Szczepień Ochronnych i ogólne terminy szczepień, nie jest źródłem prawa, ponieważ zgodnie z Konstytucją RP są nimi tylko ustawy i rozporządzenia. Obowiązek nie oznacza automatycznie możliwości stosowania przymusu, a w ustawie o chorobach zakaźnych nie ma przepisów o karach, który pozwalałby go egzekwować. Sanepid nie jest uprawniony do prowadzenia egzekucji, co orzekł już NSA w wyroku z dnia 1.08.2013 (II OSK 745/12), ani także do bycia wierzycielem, co uprawniałoby go do wystawienia tytułu egzekucyjnego i przekazania sprawy wojewodzie. Urzędnicy nie znają stanu zdrowia dziecka i nie mogą wyznaczać terminu wykonania szczepienia. O braku lub istnieniu przeciwwskazań decyduje lekarz podczas badania kwalifikacyjnego, które jednak nie jest obowiązkowe. Przymuszanie do wykonania szczepień jest także niezgodne z art. 68 ust. 4 Konstytucji. który mówi że "Władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych..." Ten przepis ma zastosowanie tylko w przypadku rzeczywistego wystąpienia epidemii, a nie przymuszania zdrowych osób do szczepień.

    Komentarz do obecnej sytuacji

    Grzywny nakładane na rodziców w celu przymuszenia ich do szczepień są nakładane bezprawnie. Mamy takie same prawa jak obywatele 16 państw europejskich, gdzie szczepienia są dobrowolne i istnieją systemy odszkodowań za powikłania poszczepienne. Oczekujemy wprowadzenia takich rozwiązań w Polsce.

    Obecne działania urzędników łamią prawa człowieka, a powstały w PRL obowiązek szczepień jest niezgodny z konstytucją, Ustawą o prawach pacjenta i prawami wynikającym z porozumień międzynarodowych (Karta Praw Człowieka, Europejska Konwencja Bioetyczna). Powinno być przestrzegane prawo do objaśnionej zgody na zabiegi medyczne, do informacji o możliwych korzyściach stosowania produktu, ale też o pełnej liście skutków ubocznych. Stowarzyszenie wspiera osoby, które najczęściej doświadczyły już powikłań poszczepiennych i wiedzą, że pacjent ma prawo do indywidualnego bilansu korzyści i ryzyka zdrowotnego. Rodzice zgłaszają nam również zastrzeżenia do ogłaszanego przez GIS kalendarza szczepień dzieci, który jest ich zdaniem przestarzały, a zamiast proponowanego dokładania szczepionkowych nowości należałoby najpierw wycofać wysoce reaktogenną szczepionkę DTP zawierającą tiomersal, zamienić żywą szczepionkę OPV, niestosowaną na zachodzie ze względu na możliwość wywołania polio poszczepiennego oraz utrzymywanie wirusa w otoczeniu, na szczepionkę IPV, oraz przenieść pierwsze szczepienia – w Polsce „żywą” szczepionką BCG i przeciw żółtaczce, najczęściej koreańskim Euvaxem B – na okres co najmniej po 3 miesiącu życia (za wyjątkiem grup wysokiego ryzyka), tak jak zaleca się w Wielkiej Brytanii czy Szwecji. Jest pilna potrzeba prowadzenia badań przesiewowych na WZW B dla ciężarnych i wprowadzenia wywiadu pod kątem gruźlicy, co pozwoliłoby uniknąć ryzykownego szczepienia noworodków w pierwszych godzinach życia.

    Mamy uzasadnione obawy, że poprzez niewydolny system rejestracji NOP nie można ocenić skutków społecznych i ekonomicznych programu szczepień, kosztów terapii i hospitalizacji dzieci z powikłaniami poszczepiennymi oraz kosztów odszkodowań, które skarb państwa powinien wypłacić poszkodowanym rodzinom. Dlatego zapowiadane na przyszły rok rozszerzenie kalendarza szczepień o następne obowiązkowe szczepionki bez rozwiązania sygnalizowanych przez nas problemów oraz utworzenia prawidłowo działającego systemu monitorowania powikłań poszczepiennych, uważamy za narażanie zdrowia i życia dzieci Nie jesteśmy natomiast przeciwni refundacji szczepionek.

    Przykładem oporu rządzących przeciw zniesieniu anachronicznych przepisów jest wypowiedź poseł Lidii Gądek: „Nie wiem jednak, czy jako społeczeństwo dorośliśmy do takiej zmiany. Mam wrażenie, że jeszcze nie.” Obowiązek szczepień sprzyja nadużyciom ze strony władzy, takim jak zamiatanie powikłań poszczepiennych pod ogromny dywan, kupowanie niezarejestrowanych na zachodzie Europy preparatów, utrzymywanie przestarzałego kalendarza szczepień, niewymaganie od konsultantów pediatrycznych oświadczeń o braku konfliktu interesów. Taki stan rzeczy może być wygodny dla producenta, lecz szkodzi pacjentom.
    __________________
    Więcej informacji http://pisma.szczepienia.org.pl/
    doceń 13
  • Anna Z.
    21.04.2015 14:35
    Jesli moiwmy o ruchu antyszczepionkowym powiedzmy tez o tym iz bodajze od marca tego roku koncerny farmaceutyczne wydaly miliony dolarow na promowanie szczepien i przeciwdzialanie tym ruchom.
    doceń 10
  • Jan76
    21.04.2015 15:45
    Jakiś czas temu dostałem od znajomej sms mniej więcej takiej treści:
    "Mój 6 letni bratanek który mieszka za granicą z rodzicami po podaniu doustnej dawki obowiązkowej szczepionki prawie natychmiast zmienił zachowanie a lekarz jakiś czas później zdiagnowzował silny autyzm"
    Oczywiście lekarze powiedzą - bez zwiazku nam też tak mówią.
    Ostatnio syn urodzony w najlepszym Szpitalu w Warszawie miał podwyższone CRP na moje pytanie czy są przeciwskazania do szczepienie odpowiedź lekarza - nie, nie ma. Jednocześnie przy każdym badaniu lekarz pyta czy nie ma infekcji. A podwyższone CRP świadczy właśnie o infekcji.

    Szczepienie noworodków uważam za barbarzyństwo. Szczepienie powinny zaczynać się w wieku 6 miescięcy, być maksymalnie rozciągnięte w czasie i podawać należy inne szczepionki niże te które refunduje NFZ - nietrudno się domyśleć, że to w większości najgorszy i najtańszy syf.
    doceń 7
  • Jan76
    21.04.2015 16:00
    I jeszcze jedno - jeden z wielu argumentów za tym, że jesteśmy krajem neokolonialnym. W USA są płacone miliony dolarów przez firmy farmaceutyczne za NOPy. W Polsce ktoś słyszał, żeby rodzice dostali jakieś odszkodowanie? Ile tego jest? Gdzie jest rejestr wygranych/przegranych spraw?
    Jak twierdzi nasz lekarz STATYSTYCZNIE problem nie istnieje.
    Tyle, że większość dzieci ma przynajmniej jeden NOP po jednym szczepieniu - kaszel, wysoka temperatura ( u nas było 40 st całą noc), zmiana zachowanie, odrętwienie, omdlenie itd, itp. Tyle, że tego się nie rejestruje. Jeśli wszystko wraca do "normy" wszystko jest ok.
    doceń 5
  • Kat
    21.04.2015 18:45
    Znowu powolujemy sie na Ameryke. Niech tak bedzie - lekarz nie wykonujacy limitow przepisywania lekarstw i szczepionek (nie chodzi o ilosc wyleczonych pacjentow) traci prawo do ubezpieczenia albo nawet prace.
    doceń 3
  • k
    21.04.2015 22:14
    No to mamy faszystowski rząd który buduje totalitarne państwo. Chyba nikt nie ma wątpliwości po tym co się wyrabia w służbie zdrowia że nikomu nie chodzi o czyjeś zdrowie tylko o łamanie kręgosłupów i manipulacje nad społeczeństwem.
    doceń 0
  • Rodzice
    21.04.2015 23:17
    A tutaj reportaż o dzieciach i ich rodzinach, którzy doświadczyli na sobie "dobrodziejstw" szczepionek:
    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/anty-szczepionkowy-strach/b92qy

    I kilka ciekawych wykładów:
    https://www.youtube.com/watch?v=UuXnAzaYsVE
    https://www.youtube.com/watch?v=AGcL7AA-gJw
    https://www.youtube.com/watch?v=ke0XnSyTLOs
    doceń 3
  • Stanisław_Miłosz
    22.04.2015 14:16
    W temacie:

    http://prawy.pl/z-zagranicy2/9130-szczepionka-na-swinska-grype-uszkodzila-mozg-800-dzieciom-wielka-brytania-wyplaci-odszkodowania

    doceń 2
  • Suwarrou
    22.04.2015 14:55
    Każdy ma trochę racji. Tak jak szczepionka przeciw grypie to totalna bzdura (bo szczepi się na ZESZŁOROCZNY szczep, który dawno zdążył zmutować) tak te przeciw tężcowi, polio czy krztuścowi po prostu ratują życie całego społeczeństwa.

    Nawet jeśli od czasu do czasu jakaś "wywoła" autyzm (szczepionka to najczęściej jedynie katalizator innych czynników)to i tak mała cena za to, że całe pokolenia nie wymierają na te choroby, które solidnie nękały nas jeszcze jakiś czas temu. Przepraszam, rozumiem dramat tych rodziców, ale to są przypadki sporadyczne. Przerażające i dramatyczne, ale nikt nie uświadamia ich, że ten autyzm "krył się" w genach od początku i to tylko kwestia czasu, kiedy by się ujawnił. Czasami następuje to dopiero w przedszkolu, czasami ujawnia tylko jako zespół Aspergera, ale nieszczepienie dziecka by go nie uratowało przed tym.

    Co do przymusu, bywa on konieczny z prostej przyczyny - genialna mamusia nie zaszczepi córki. Córka zapadnie na np. krztusiec. Idzie z nią do przychodni, gdzie mogą być malutkie, pozbawione jeszcze odporności dzieci, czyli niemowlęta. Dla nich krztusiec jest zabójczy. Taka sytuacja miała już miejsce, dziecko walczyło o życie w szpitalu. Odporność zbiorowa sprawia, że choroba nawet jeśli wystąpi u jednego osobnika, nie może się rozprzestrzenić dzięki "zaporze" z odpornych osobników, które nie przeniosą jej na JESZCZE nieodporne.

    A szczepionki przeciw grypie są wręcz niebezpieczne (jak właśnie te w Anglii uszkadzające mózg dzieciom) bo składają się z wirusa który tak na prawdę nie dość, że jest tak na prawdę mało poznany, najczęściej jedynie osłabiony i pełni rolę wrogiego agenta w organizmie, to jeszcze z założenia podawane są co sezon - a nie raz w życiu. Nikt nie nagłaśnia mniej spektakularnego, acz ważnego problemu - osoby, które wcześniej nie chorowały, po przyjęciu takiej szczepionki tracą wrodzoną odporność i nagle co sezon są chore, a więc MUSZĄ kupować te szczepienia. Ciekawe, kto na tym zyskuje.

    Reasumując, żadna skrajność nie jest dobra, a bazowanie tylko na strachu i opiniach lub wybiórczych faktach prowadzi właśnie do skrajności. Są bardziej zaawansowane, ciekawe książki o ciele człowieka, można poczytać jak to działa, zrozumieć i wiedzieć nie będąc na medycynie. Czerpanie wiedzy z seriali medycznych zostawiam bez komentarza.

    A co do leczenia modlitwą, jest taka opowiastka o księdzu, który w trakcie powodzi utknął na dachu i trzy razy odsyłał ratowników mówiąc, że Pan go ocali. Niestety utonął i w Niebie pyta Wszechmogącego z zawodem w głosie: Dobry Panie Boże, dlaczego mnie nie uratowałeś mimo mojej wiary? A Pan Bóg na to: Wiesz, trzy razy wysyłałem po ciebie ratowników...

    Pozdrawiam serdecznie Redakcję i Czytelników
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy