Produkt idealny

Czy wartości chrześcijańskie można promować? A jeśli tak, to jak należy to robić?

O tym dyskutowali prof. Zbigniew Stawrowski (dyrektor Instytutu Myśli Józefa Tischnera i gospodarz spotkania), Piotr Żyłka z portalu Deon.pl, Dawid Gospodarek z Rebelya.pl i Klubu Jagiellońskiego oraz prowadząca spotkanie Jolanta Szymańska z Krakowskiego Klubu Teologii Politycznej. Debata miała tytuł "Promocja wartości chrześcijańskich (czy Bóg "lubi to"?).

Pytanie o sposób promowania naszych wartości sprowadziło się do pytania o sposób ewangelizowania. "Chrześcijański PR" nie jest tu złym pomysłem jak stwierdził prof. Stawrowski. - Ale odpowiedzmy sobie, co chcemy promować - mówił. Podkreślił, że mówiąc o promocji wartości chrześcijańskich, posługujemy się językiem z zupełnie innej bajki.

- Nie musimy bać się, że w złotym papierku znajdziemy zgniłe jabłko - przekonywał Piotr Żyłka w odpowiedzi na przestrogę prof. Stawrowskiego, że promowanie może stać się jedynie zręcznym "opakowywaniem".

Redaktor jezuickiego portalu zauważył także inny problem. - Widzę chęć niektórych środowisk do pokazywania, że ich sposób ewangelizowania jest najlepszy - przekonywał. Co do tego, że ważna jest różnorodność, bo nie każdego przyciągnie do Ewangelii to samo piękno, dyskutujący w Instytucie Myśli Józefa Tischnera byli zgodni.

Podczas spotkania padło jednak pytanie, czy kolędy w hipermarketach nie byłyby już przesadą. - A może Bóg dotarłby do kogoś stojącego w kolejce w tym krótkim czasie? - pytał retorycznie Piotr Żyłka. - Wychodźmy ze swoimi treściami, bo mamy najlepsze treści, brzydko mówiąc - "produkt idealny", idealną miłość, szczęście, wolność, życie wieczne - powiedział.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..