Zapisane na później

Pobieranie listy

Byle nie do nieba

Największa palma wykonana przez członków zespołu regionalnego miała ponad 30 metrów, stawiało ją kilkunastu górali. – Najlepsze wychodzą z młodych pędów owsa – mówi pani Agnieszka z Rabki, gdzie od kilku lat odbywa się jeden z najpopularniejszych Konkursów.

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 13/2015

dodane 26.03.2015 00:00
0

W robienie palmy zaangażowana jest cała rodzina. Najpierw szukamy fajnego pomysłu. Jednego roku ozdobiliśmy palmę, wykorzystując kapustę włoską i liście świeżej cebulki. Oczywiście, przodują u nas różne kwiaty wykonane z bibuły. Ja lubię bardzo takie papierowe szarotki – śmieje się Agnieszka Wietrzyk. Kiedy palma jest gotowa, mieszkanka Rabki – obowiązkowo z całą rodziną – niesie ją do kościoła, a potem na konkurs do pobliskiego Muzeum Orkana. I tak już od dobrych paru lat. – Nasze palmy nie są znowu takie wysokie. Zwykle nie przekraczają kilku metrów – zapewnia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..