- Miałem to szczęście towarzyszyć ojcu świętemu przez 43 lata, poczynając od czasów, gdy był arcybiskupem w Krakowie. Dokumentowałem jego pontyfikat od początku do końca. Najbardziej tragiczny był dla mnie widok zmarłego papieża. Patrzyłem na jego ręce i myślałem, że nie będą się już podnosiły ku milionom ludzi na całym świecie - powiedział fotografik.

- Nie przypuszczałem wówczas, że powstanie tutaj takie wspaniałe sanktuarium. Wydawało mi się, że po jego śmierci nie będę miał z nim właściwie kontaktu. Tymczasem przez ostatnie 10 lat od jego śmierci cały czas obcuję z Janem Pawłem II. Ten album, dokumentujący powstawanie sanktuarium na Białych Morzach, jest tego przykładem - dodał Bujak.

Na 136 stronach wydanego przez Białego Kruka albumu „Dom świętego. Sanktuarium św. Jana Pawła II”,  przedstawiono powrót papieża na krakowskie Białe Morza, gdzie w trakcie okupacyjnej młodości pracował w Solvayu.

- Powrócił tutaj w swoich relikwiach – stwierdził ks. Jan Kabziński, kustosz sanktuarium.

  Album dokumentuje powstanie na Białych Morzach "Świętego Miasta" Bogdan Gancarz /Foto Gość Zdjęcia Adama Bujaka łączą w sobie walor dokumentacyjny z przedstawieniem atmosfery fotografowanych miejsc lub wydarzeń.  Można zobaczyć, jak projekt architekta Andrzeja Mikulskiego przeradzał się w rzeczywistość dolnego Kościoła Relikwii, kaplic, kościoła górnego, tworzącymi wraz z innymi budynkami „Święte Miasto”, będące miejscem spotkania z Bogiem i ze św. Janem Pawłem II. Bujak pokazał również, że całe Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się” już tętni życiem.

Dobrym  wprowadzeniem do fotograficznej wędrówki po Centrum jest tekst Jolanty Sosnowskiej „Powrót na Białe Morza”.