Nowy numer 13/2024 Archiwum

Jak wyglądał wypadek z udziałem premier Szydło?

Zdaniem biegłych, zawinił kierowca fiata seicento.

Wnioski z raportu biegłych, przygotowanego na zlecenie prokuratury, opublikowało dzisiaj RMF FM. "Niezachowanie należytej ostrożności przez kierowcę seicento było przyczyną wypadku z udziałem samochodu premier Beaty Szydło" - poinformowała stacja.

"Z ustaleń biegłych wynika, że kierowca fiata na widok uprzywilejowanego samochodu zjechał do prawego krawężnika i zatrzymał się. Gdy ten samochód go minął, włączył się do ruchu i wtedy uderzyła w niego limuzyna Beaty Szydło" - czytamy www.rmf24.pl.

Według biegłych, rządowa limuzyna jechała z prędkością ok. 55 km/h. "Jej kierowca zaczął hamowanie, trafił na studzienkę w jezdni - co utrudniło manewr. Biegli wyliczyli, że funkcjonariusz na reakcję miał sekundę. Po uderzeniu w fiata, wjechał w drzewo z prędkością 30 kilometrów na godzinę" - czytamy na stronie RMF.

"Główne ustalenia udało się wykonać na podstawie zapisu monitoringu. W rządowej limuzynie - ze względów bezpieczeństwa - lokalizator GPS był wyłączony" - piszą dalej dziennikarze.

Prokuratura Okręgowa w Krakowie 27 grudnia 2017 r. poinformowała, że w ramach prowadzonego śledztwa "uzyskano opinię biegłych z zakresu badania wypadków drogowych z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie, dotyczącą rekonstrukcji przebiegu wskazanego zdarzenia. Z uwagi na dobro śledztwa żadne dodatkowe informacje, dotyczące sporządzonej opinii, na tym etapie postępowania przygotowawczego nie będą udzielane" - informowała prokuratura.

Opinia biegłych została przekazana stronom postępowania, które mogą złożyć wnioski i uwagi. Władysław Pociej, obrońca kierowcy seicento, powiedział nam, że decyzję o zgłoszeniu ewentualnych uwag podejmie "po zweryfikowaniu otrzymanej opinii".

Do wypadku z udziałem limuzyny, którą podróżowała ówczesna premier Szydło doszło niemal rok temu - 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd B. Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i dobił do auta szefowej rządu, które następnie zjechało z drogi i uderzyło w drzewo.

W wyniku wypadku obrażenia ciała odnieśli B. Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR, szef ochrony premier. B. Szydło przebywała w szpitalu do 17 lutego. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze obrażenia. 14 lutego 2017 r. kierowca fiata seicento, 21-letni Sebastian K., usłyszał prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku. Kierowca nie przyznał się do winy, prokuratura nie podawała treści jego wyjaśnień.

Śledztwo ma się zakończyć w lutym.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy